Też się pokusiłam na zrobienie akurat w bułkach ....i o dziwo ...wszyscy zjedli ! ...Nawet usłyszałam BARDZO dobre ! ...I to od tych ,którzy nie jedzą szpinaku (w takiej wersji jak najbardziej mogą jeść!)...
Zrobiłam wersję z bułeczkami. Dodaję na stałe do menu :) Tylko w piekarniku bułeczki nie siedziały 2 godzin bo wyszłyby murzyny i kuchnia poszłaby z dymem :)
Taki sam przepis widziałam w ostatniej gazetce Przyślij Przepis.