Sałatka bardzo interesująca, połączenie skrajnych smaków jest naprawdę fajnym eksperymentem. Zrobiłam tak jak pisałam, czyli śledzie w occie i reszta wg Twojego przepisu. Myślę, że będzie u mnie występowała częściej niż tylko na wigilię :)
Till, dziękuję za ciekawe doznania smakowe!
P.S. Kupiłam śledzie w Lidlu - lekko solone i moczyłam przez całą noc w wodzie. Skoro sałatka zniknęła w mig, to chyba znak że była zjadliwa :))
Jak mąż usłyszał "śledzie i rodzynki" zarzekał się że nawet nie tknie takiej sałatki! Wystarczyło mu tylko powąchać jak cudownie pachnie, a miska została opróżniona do czystego! :)
Polecam przepis, jest naparwdę rewelacyjny. Pozdrawiam!
absolutnie WSPANIAŁE. przepis cudownie prosty, ciastka wyśmienite, kruche, nie za słodkie, wg mnie przepis genialny :) polecam wszystkim, zdecydowanie nie tylko na święta! bardzo dziękuję!
No cóż, w takim razie będę improwizować, choć nie będę miała porównania z oryginałem, to postaram się napisać po świętach czy śledzie w occie nadają się do tej sałatki ;)
Dziękuję za odpowiedź Till i również Cię pozdrawiam.
Woila, przyznam Ci się, że chyba nigdy nie jadłam śledzi w occie... śledzie do tej sałatki nie powinny być mocno słone, natomiast marynata, w której kupuję je w Polsce ma lekko korzenny posmak. Nie potrafię Ci powiedzieć, czy Twoje śledzie będą odpowiednie...
pozdrawiam Cię przedświątecznie :)
Niestety nie mam dostępu do marynowanych płatów śledziowych, jedynie mogę kupić śledzie w occie (w słoiku) dość kwaśne. Till, czy takie będą nadawały się do Twojej sałatki?
dziękuję za odpowiedź , więc upiekę w poniedziałek:)
Makusiu, zazwyczaj piekę te ciasteczka tydzień przed Wigilią, ale bywa, że jakieś niedobitki zostają schowane gdzieś głęboko i pojawiają się na stole po Nowym Roku.
Smalec daje kruchość.
Till , czy te ciasteczka mogę upiec wcześniej? tak ze dwa tygodnie? Jak długo zachowują świeżość?
Niestety nie potrafię odpowiedzieć na pytanie dotyczące smalcu... nigdy nie próbowałam go zastępować masłem...
pozdrawiam :)
Bardzo, bardzo kruchutkie i malo slodkie. Wzbogacilam je aromatem migdalowym ;D
Zniewalajaco pachnialo w calym domu.
Jedyna wada to ten proszek do pieczenia. Caly czas czuje go na jezyku. Nastepnym razem dam miej. Pewnie straca przez to troche ze swojej kruchosci ale trudno.
No i mam pytanie a jak zastapie smalec kolejna porcja masla, to moze nie zaszkodzi a beda bardziej maslane?? Czy moze tez smalec ma jakies zadanie??
Wypróbowałam na imprezce - smaczne, lekkie nie mdłe. Nie wyszedł mi tylko biszkopt (za chudy) i musiałam upiec drugi ze swojego przepisu. Ogólenie bardzo polecam :)
Czy wam też wyszło takie rzadkie to ciasto? Bo mi nie wyrosło zbyt dobrze i jest lekki zakalec, zastanawiam się co zrobiłam źle. Dałam też oprócz orzechów, rodzynki i morele, może tu jest przyczyna niewyrośnięcia ciasta?