Ja też się nie zgadzam z kasiabe, dlatego zaproponowałam Ilko Twoją surówkę do jednej z moich potrawek (mam nadzieję, że się nie gniewasz??). Zawsze podaję ją z tą surówką. Pozdrawiam!!
swietny pomysl!!!
Bardzo się cieszę Wiolu, że się nie zawiodłaś. Paprykę powinno się dodać pod sam koniec bo szybko się rozgotowuje. Pozdrawiam:))
Sylwik ale szczawiowa to przepis Kasi. Ja jej jeszcze nie robiłam :)
A ja używam zwykłej śmietany kremówki 30% w szklanej butelce (takiej jak była kiedyś) i jeszcze mi się nie zdarzyło żeby się nie ubiła czego nie mogę powiedzieć o śmietanach z kartonów, miałam już różne śmietany z kartonów i 30% i 36% (ale powiedzcie co to są za śmietany że z kartonu trzeba je wyciskać jak pastę do zębów, bo dokładnie jest taka gęstość tych śmietan), a w butelce widzę czy jest gęsta czy rzadka, pozdrawiam. Pączuszku nie przejmuj się ja zaczęłam ponownie dietę od dzisiaj i muszę Ci powiedzieć, że do pieczenia zmniejszyłam blachę, piekę za to 2 małe blaszki różnych ciast( i tak wychodzi na to samo hahaha) i ja też nie mogę się oprzeć nowością,a co by to było za pieczenie jak by się tego nie skosztowało, przecież trzeba wystawić komentarz?
Przepis wypróbowałam, bardzo dobre i szybko się robi, tylko paprykę wrzuciłam razem z mięsem i mi się rozgotowała, ale to mój błąd. Jak zwykle Ilko nie zawiodłam sie na Twoim przepisie
Błyskawiczna w wykonaniu, smaczna i leciutka. Polecam. Dodałam kilka łyżeczek śmietany. Ilko napisz coś bliżej o szczawiowej: czy używasz świeżego czy ze słoika. A może po prostu umieść przepis na szczawiową z ryżem. Tak będzie najlepiej.
Bardzo się cieszę Amazonko że smakowało. :)
Pączuszku. Na pewno tak żle nie będzie. Ciasto nie należy do tych "ciężkich" . Mżesz zwalać na mnie nie ma sprawy
Danko godne polecenia, bo jest pyszne i oryginalne. U mnie w każdym razie wszyscy byli zachwyceni :)
Odkąd zaczęłam dietę bardzo się pilnowałam, żeby nie wchodzić na Twoje przepisy, Ilko, bo wiedziałam, że aż tak silnej woli nie mam... ;) Dziś nie wytrzymałam i ta dyskusja zainteresowała mnie co też za ciasto wzbudza tyle kontrowersji. Weszłam i...przepadłam! Nie spocznę dopóki nie zrobię (i co gorsza nie zjem) fantazji!!! :) A jak ktoś mi zarzuci, że znowu przytyłam to uprzedzam, że zwalę to na Ciebie :D
Tej nigdy nie kupowałam- zawsze Piątnica 36%, nie trzeba nawet żadnych śmietan-fixów dodawać:) Nawet po 1-2 dniach w lodówce śmietana pozostaje idealna, ale następnym razem wypróbuję Łaciatą
Moje drogie panie, używałam już wiele różnych śmietan i niestety na wielu się zawiodłam. To jest śmietana, która zawsze się sprawdza, obojętnie, co do niej wmiksowuję (mikserem oczywiście). Nie kupuję już innych, łaciata czerwona jest pewna na 100%:). Polecam i nie ma co się stresować, że coś nie wyjdzie:) Pozdrawiam!!
Niewiadomo:) Czasem tak jest. Mnie kiedyś zważył się krem maślany do stefanki i nic nie pomagało- po prostu kupiłam jakieś dziwne masło, a właściwie mix masła z olejem (coś typu "dobre mazurskie" i inne tego typu wynalazki).
A co do śmietany to zawsze używam Piątnicy- nigdy mnie nie zawiodła czego nie mogę powiedzieć o Łowickiej- często się nie ubija.
A może poprostu to wina śmietany . Już sama nie wiem. Ja masy do ciast (truskawkowca, fantazji i delicji ) zawszę ucieram mikserem i nic się z nimi nie dzieje. A może śmietana i brzoskwinie nie były jednej temperatury???