Krótko i na temat- PYCHA!!! Zamiast pieczarek-podgrzybki.
Robiłam to ciacho już jakiś czas temu, w trakcie sezonu truskawkowego i posmakowało nam tak bardzo, że brat zażyczył sobie to ciacho zamiast tortu na urodziny, a mama zabrała takie na ostatni dzień w pracy, gdzie również spotkało się z zachwytem tak więc mogę spokojnie polecić:)
Wygląda pięknie, muszę wypróbować.
M
Miluniu i Młoda dziękuję za odpowiedz,w najbliższą niedzielę wypróbuję i dam znać ,jak wyszło.pozdrawiam
Przepis ciekawy, warty wyprobowania.
Polecam, b.dobry przepis!!!!!!
Kilka dni nie zaglądałam, a tu tyle pozytywnych opinii! - dziękuję:)
Pozdrawiam wszystkich!
Podzielam rady miluni - wytapiający się tłuszcz z mięsa powinien sprawić, żę kapusta nie wyschnie, ani się nie spali, nawet przy dłuższym czasie pieczenia
przepis ląduje w kolejce do wykonania...
swoją drogą brakuje takiego "działu" na koncie w który wrzucałoby się perełki znalezione na wz do wykonania...
Malago,ja miałam kurczaka za sklepu a i tak piekłam wszystko ok.1,5 godż ,bo po 40 min mięso nadal było twarde.Nie wydaje mi się,żebyś musiała podlewać kapustę,bo przecież ze skóry kurczka wytapia się tłuszcz,no chyba że dasz same piersi:)Mi nic się nie spaliło:)
witam
chętnie zrobiłabym kurczaka z twojego przepisu,ale mam pytanie.Dysponuję tylko kurczakiem z własnego podwórka i czas pieczenia go to około 1.5godziny,a u ciebie tylko 40 min.wiem,ze taki kupiony kurczak szybko się piecze,czy przy tak długim czasie kapusta nie spali się,czy może w trakcie podlewać ją np.wodą?Z góry dziękuję za odpowiedź
Mięso dobre a kapusta przepyszna.Zamiast pieczarek dałam świeże podgrzybki.
Zrobiłam na dzisiejszy obiadek(bez przykrycia)kurczak wyszedł mięciutki,skórka chrupiąca-a kapusta przepyszna.Zdecydowanie będę jeszcze robiła
Skorzystałam z przepisu i muszę go pochwalić - pyszna odmiana kurczaka. Od siebie, do kapusty dodałam listek laurowy, a reszta bez zmian. Piekłam bez przykrycia i nic nie wyschło, a mięso miało fajną, chrupiącą skórkę.Danie do powtórek, ale następnym razem kapusty dam co najmniej o połowę więcej, bo wyszła wspaniała i każdemu było jej za mało:)
Dziękuję za pomysł i pozdrawiam.
Dziękuję za piękne, apetyczne zdjęcia i oczywiście pozytywny komentarz. I te grzybki... Aż mi żal ściska nie powiem co;)). Tu w UK mogę sobie tylko pomarzyć o takich zbiorach:( A dzięki Tobie przynajmniej oko nacieszę:)
Pozdrawiam