1.Pierś myjemy i kroimy w paseczki. Do misieczki wlewamy w proporcji 1:1 miód oraz sos sojowo-grzybowy(tyle aby zamarynować mięso). Rozcieńczamy wodą, żeby sos nie był zbyt gęsty. Smak sosu musi być wyraźnie słodki i słony(za słony i za słodki).Mięso powinno pływać w sosie, nie martwcie się że zrobicie za dużo sosu, gdyż później go wykorzystamy do doprawienia całości potrawy. Mięso odstawiamy na bok.
2.W międzyczasie przygotowujemy grzyby mun wg przepisu na opakowaniu. Mianowicie moczymy 15 min w gorącej wodzie, a następnie gotujemy przez 10 min. Polska nazwa tego grzyba to ucho bzowe i rośnie w polskich lasach na brzozach. Kształtem przypomina ucho. Grzyby mun kroimy po ugotowaniu w paski.
3.Kolejno obieramy marchewkę i kroimy w cienkie krążki. Cebulę i kapustę pekińską kroimy w paseczki. Pamiętajmy, że kapusta zmniejsza swoją objętość kilkukrotnie pod wpływem ciepła. Wyjmujemy z puszek: kukurydzę, pędy bambusa.
4.Każdy produkt podsmażamy małymi porcjami koniecznie osobno do zarumienienia na oleju na dużym gazie w woku(oprócz bambusa, kukurydzy i grzybów mun. Jeżeli są pieczarki to podsmażamy).
5.Mieszamy wszystkie składniki w woku wraz z sosem z mięsa. Dodajemy około pół szklanki wody. Jeżeli danie jest za mało słone doprawiamy sosem sojowo-grzybowym. Dusimy chwilę. Podajemy z ugotowanym ryżem.
W oryginalnym przepisie stosuje się wołowinę, wtedy marynować należy dodatkowo z brandy(może być wódka). Ze względu na to, że wołowinę długo się dusi, używam kurczaka.
.
article
recipe
gallery
movie
nie dodałam kapusty pekińskiej - chociaż ciut też temu, że wyszła mi mega duża porcja. Podsmażyłam wszystko razem ( nie piekłam osobno). No i wyszło mniam :)
