Przygotowanie pasty anko
Do głębokiego garnka wlać wodę iwsypać fasolę.
Postawić na dużym ogniu idoprowadzić do wrzenia.
Zmniejszyć opołowę ogień igotować około dzie-
sięciu minut. Następnie odcedzić. Włożyć zpowro-
tem fasolę do garnka idodać około czterech szkla-
nek wody. Gotować na średnim ogniu do momentu
wrzenia. Zmniejszyć ogień igotować fasolę około
godziny lub do miękości. Następnie odlać większość
wody. Dodać cukier, sól i gotować do momentu
odparowania wody. Odstawić do ostygnięcia.
Przygotowania ciasteczek
Jajka wbić do miski, dodać cukier i dokładnie roztrzepać. Rozpuścić sodę w wodzie i dodać do jajek. Następnie stopniowo dodawać mąkę i mieszać aż do uzyskania gładkiej masy. Podgrzać patelnię i dodać odrobinę tłuszczu. Nabrać trochę ciasta, uformować okrągłe ciastka i położyć je na patelnię. Gdy na powierzchni pojawią się bąbelki powietrza, obrócić ciasto. Powtarzać to aż do uzyskania ośmiu ciastek. Zostawić do ostygnięcia. Następnie ciasteczka połączyć w pary. Na jedną połówkę nałożyć wcześniej przygotowaną słodką pastę anko i przykryć drugą połówką. Delikatnie ścisnąć brzegi połówek, aby się ze sobą połączyły.
Przepis pochodzi z BOMI
taith (2011-06-26 15:52)
Kilka uwag do istniejącego przepisu:
Pastę anko wykonuje się z czerwonej fasoli gatunku azuki, można w ostateczności użyć fasoli amerykańskiej która jest u nas najpopularniejsza (kidney) zmienia jej smak, lecz nieznacznie
Aby porządnie ugotować fasolę trzeba ją najpierw przez noc moczyć potem po prostu gotować dłużej niż 1 godzina (może 2, ja po ponad godzinie, sprawdzeniu i przejściu do kolejnych etapów trafiłem na niedogotowane fasolki), najlepiej nie wylewać wody i używać cały czas tej samej od początku do końca uzupełniając ewentualne niedobory, podczas redukowania cukier dodać na końcu ponieważ bardzo łatwo go przypalić! potem wszystko jak najdokładniej zmielić, pasta anko powinna być gładka, ja nie mam takiego sprzętu, przez co można było wyczuć grudki w fakturze
W przepisie cukru jest ogólnie za dużo 1/2 szklanki na ciasto, 1/2 szklanki cukru na pastę potem dodawać do smaku aby cukier nie zdominował smaku fasoli jak to mi się przydarzyło
Ciasta nie trzeba smażyć na oleju - nie klei się do teflonowej patelni, można dodać więcej wody aby ciasto było bardziej lejne, utworzyć małe placuszki (1/4 naleśnika)
Pasty wychodzi za dużo więc najlepiej wykonać więcej ciasta
piszę to ja
facet