Żółtka z cukrem pudrem utrzeć na kogel-mogel. Śmietanę z dodatkiem cukru waniliowego ubić na puszystą pianę. Pod koniec ubijania dodać rozpuszczoną w minimalnej ilości wrzątku i wystudzoną żelatynę, utarte żółtka i mak. Całość delikatnie, ale dokładnie wymieszać i rozłożyć do 6 szklanych pucharków. Odstawić w chłodne miejsce, nawet na kilka godzin. Przed podaniem każdą porcję posypać bardzo obficie bakaliami i utartą czekoladą i przybrać ciasteczkami.
Deser jest o tyle fajny,że można go przygotować praktycznie "przy okazji". Wystarczy przygotować trochę więcej maku, przy pracy nad nadzieniem do makowca. Reszta to już banał :) Może z powodzeniem zastąpić kluski z makiem czy kutię na kolacji wigilijnej w domach, gdzie ktoś z domowników nie toleruje tych dań (czytaj: moje dzieci :)), ale doskonale odnajduje się też w roli zwykłego deseru np. po świątecznym obiedzie. Polecam i życzę smacznego :)
irena sikora (2005-12-24 09:45)
Jamaico! Muszę pochwalic ten Twój deser bo myślę, że będzie (juz to wiem, jest bardzo smaczny) nam smakował w czasie wigilijnej kolacji, a zrobiłam go jako alternatywę dla makówki, która choć pyszna już się nam znudzila.Zrobilam tez Twój idealny sernik i tez jest bardzo pyszny.Dziękuję za przepyszne przepisy i bardzo gorąco świątecznie pozdrawiam!