1 podwójna pierś kurczaka
6 dużych łyżek mąki
2 duże łyżki wiórek kokosowych
1 jajko
0,5 szklanki mleka
olej do smażenia
lub frytownica z olejem
sól
pieprz
Kurczaka kroimy w cienkie paseczki, i później jeszcze na pół aby wyszły zgrabne kawałeczki.
Układamy na deseczce- talerzu i następnie solimy i pieprzymy.
Do miseczki wbijamy całe jajko i dolewamy mleka- rozkłócamy trzepaczką lub widelcem.
Do drugiej większej miseczki wsypujemy mąkę i wiórki- mieszamy.
Na patelni (smażymy w dość głębokim oleju- nie tak jak kotlety), lub we frytownicy (wychodzą najlepsze- możemy włączyć grzanie na początku) grzejemy olej.
Kawałki kurczaka- może być kilka na raz wrzucamy do jajka a następnie do mąki z wiórkami- panierujemy lekko podrzucając mięso palcami- nie przyklepujemy jak na kotlety.
Wrzucamy na gorący olej i smażymy aż do zrumienienia.
Na koniec osączamy na ręczniku papierowym....
Kurczaczki są przepyszne, na wierzchu chrupiące, a w środku mięciutkie i soczyste.
U nas najczęściej jemy z ryżem i sosami (ostrym i słodkokwaśnym,które kupuję u chińczyka).
Obiad smakuje jak w prawdziwej chińskiej knajpce...
Albo nie.... jest lepszy i o wiele tańszy!
Można też zajadać z innymi sosami- np. czosnkowym.
Smak wiórek kokosowych nie jest bardzo wyczuwalny dzięki czemu panierka jest neutralna i pasuje do wielu sosów.
SZCZERZE POLECAM!