KRUCHE CIASTO:
Mąkę posiekać z margaryną na stolnicy, aż zacznie przypominać swoją konsystencją kaszę. Dodać pozostałe składniki, po czym szybko i zgrabnie zagnieść ciasto, pamiętając, że nie lubi ono kontaktu z naszymi ciepłymi rączkami i im nasza praca nad nim będzie krótsza, tym będzie smaczniejsze :) Ja dodatkowo (tak dla bezpieczeństwa) przed przystąpieniem do zagniatania, myję ręce w lodowato zimnej wodzie.
Gotowe ciasto zawinąć w folię i włożyć do lodówki na 2 godziny. Po upływie tego czasu wyjąć je i wyłożyć nim formę o wymiarach 25x36 cm, formując na brzegach wałeczek. Spód ciasta gęsto nakłuć widelcem, a na wałeczku tymże widelcem wycisnąć zgrabne paseczki. Możne też posmarować go (to znaczy ten wałeczek ;)) roztrzepanym żółtkiem.Ciasto piec w temperaturze 180 stopni, przez około 20-25 minut. Zarumienione na złoto, odstawić do wystudzenia.
SYROP CZEKOLADOWY:
Czekolady zetrzeć na tarce.Z cukru i wody ugotować syrop. Gdy zacznie gęstnieć i się ciągnąć, dodać czekoladę i mieszać aż do idealnego połączenia składników.
MAZUREK PROSTO Z BAKALANDII:
Bakalie, które tego wymagają posiekać.
Wystudzony spód mazurka posmarować dżemem, wyłożyć na niego równomiernie bakalie. Przestudzony (ale broń Boże nie zimny!!!) syrop czekoladowy również równomiernie wylać na bakalie. Udekorować jak najpiękniej, najlepiej motywami kojarzącymi się z Wielkanocą :)
Przepis pochodzi z czasopisma Dobre Rady, choć muszę zaznaczyć, że został mocno zmodyfikowany. Zrobiła go moja przyjaciółka w ramach treningu przed zbliżającymi się świętami i tak mi posmakował, że niezwłocznie poprosiłam o przepis. Bakalie można
oczywiście zastąpić innymi, jakie akurat mamy, a smak dżemu dopasować do indywidualnych gustów.
Smacznego :D
Dorota 789 (2007-04-10 13:30)
Jamaico, zrobiłam mazurek wg Twojego przepisu. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie ten sos czekoladowy. Mnie wyszła masa zbita jak glina. Nie było szans, aby rozprowadzić to po cieście. Ostatecznie roztopiłam 3/4 kostki masła, dołożyłam ten niby sos i jakoś sytuacja została opanowana, ale co się nawściekałam.....
Z przepisu na ciasto napewno skorzystam jeszcze nie raz, ale polewę zrobię inną. Pozdrawiam (jeszcze świątecznie).