Składniki:
Biszkopt:
Krem:
Sos:
Krem: Odlać szklankę mleka resztę zagotować. Do odlanego mleka wsypać mąkę, cukier i wymieszać. Jak powstaną grudki należy przetrzeć przez sitko. Do gotującego się mleka wlewamy mieszankę mleczno-mączną. Zmniejszamy ogień, wrzucamy białą czekoladę połamaną na małe kosteczki. Cały czas mieszamy do momentu zgęstnienia i do momentu aż masa zacznie pyrkać. Musimy uważać żeby nie przypalić! W trakcie studzenia masa jeszcze zgęstnieje! Studzimy do temperatury pokojowej. Masło rozkręcamy, dodajemy po łyżce kremu. Jeśli powstaną grudki możemy je zlikwidować używając miksera.
Sos: Do miski wrzucamy połamaną czekoladę, masło, wlewamy mleko i ustawiamy nad garnkiem z gotującą się wodą i rozpuszczamy. Studzimy, masa musi dobrze zgęstnieć inaczej po nałożeniu na ciasto może ściekać po bokach. Jeśli zdarzy się taka wpadka włóżmy ciasto do lodówki!
Biszkopt przekrawamy na pół. Na biszkopt nakładamy 1/2 masy mlecznej następnie wylewamy połowę sosu czekoladowego, przykrywamy biszkoptem, masa mleczna i na koniec sos. Masę mleczną i sos czekoladowy należy równomiernie rozsmarować na całym biszkopcie.
Ciasto przechowujemy w chłodnym miejscu. Do ciasta fantastycznie pasują truskawki, maliny albo jagody.
Masa super, niestety ciasto w ogóle nie wyrosło. Była klapa :(
Szkoda, że nie wyszło musiałaś niezłe namieszać.
No niestety nic nie namieszałam :( Zawsze trzymam się ściśle przepisu.
Przepyszne :) chociaż biszkopt nie wyszedł, kakao nie rozpuściło się w 4 łyżkach wody, następnym razem zrobię biszkopt prawdziwy, bez dodatku proszku do pieczenia.
źle, w 7 łyżkach wody, pomieszało mi się ;) w każdym bądź razie robiłam wg przepisu i biszkopt nie wyrósł jak powinien i był nieco twardawy a nie puszysty jak na biszkopt przystało
Wiesz co, Moniu, biszkopt to z jednej strony ciasto łatwe, jeśli dodajemy proszek, ale z drugiej i tak łatwo niechcący w nim zabić puszystość - wystarczy choćby źle wymieszać masę i wyjdzie trochę zbity. NIe przejmuj się, następnym razem uda się jeszcze lepiej :)