A gdzie załącznik ? Bilet do Japonii po zakupy tych cudeńków
Tak swoją drogą jeśli to mocno pikantne to w innym moim życiu, hehe
Nie wątpię, że sosik jest bardzo smaczny. Pikanteria mi nie przeszkadza. Ale w składnikach sos sriracha, przyprawa shichimi i togarashi troszkę "odstrasza". Może w jakimś markecie w "azjatyckim" stoisku jest i komuś zechce się poszukać - ja raczej wolę znane składniki - ale to tylko moje zdanie.
Pozdrawiam!
Srirache to powinnaś kupić wszędzie. Może nie w wiejskim sklepiku, ale w markecie w powiatowym mieście. Ja kupowałam w Polsce bez problemów. Chyba nawet więcej niż jeden rodzaj był.
Z przyprawą już gorzej.
Słuchajcie - sos sriracha i shichimi można bez problemu kupić w większych miastach, w sklepach typu "kuchnie świata", można też zamówić przez internet. Z kolei srirache widziałem ostatnio w Lewiatanie. Myślę, że można pokombinować i zastąpić te składniki sosem chili oraz papryką w proszku, ale nie wiem jaki będzie efekt :)
iwett - poziom pikantności regulujesz już sama. Wszystko zależy od tego ile wlejesz tam srirachy i jak mocno przyprawisz :) Także bez obaw. Mimo wszystko, nawet przy moim sutym przyprawieniu nie było to piekielnie ostre.
mariateresa - pokombinuj właśnie z jakimiś czerwonymi, bardziej dostępnymi sosami i czerwonymi przyprawami - może a nuż coś z tego wyjdzie smacznego :)