A tak przy okazji. Ciasto drożdzowe chłodzone (a nie ocieplane, jak to się robi zazwyczaj)piekły już nasze babki. Wiem, że to nic odkrywczego, ale może kogoś zainteresuje. Zawijały je bodajże w lnianą serwetę i pakowały do miski pełnej zimnej wody i czekały aż... wypłynie. Było to tzw. ciasto topione. Czasem je robię, ma jedną zaletę - zawsze wychodzi! Mam nadzieję, że z tymi pączkami jest podobnie! Pozdrawiam autorkę przepisu, a Gujka z "kumplami": do supermarketu, na pączki oczywiście!
Ciasto rzeczywiście wyrasta w lodówce i to nie jest żaden błąd w zapisie ani wyraz mojej 'nieuczciwości'.Nikogo nie zmuszam do robienia tych pączek, więc jeśli ktoś nie wierzy niech ich poprostu nie robi, aczkowlwiek warto spróbować.Sama nadal jeszcze wiele nie umiem jednak nie komentuje tego czego jeszcze nie próbowałam co pozostawiam pod rozwagę niektórych.Pozdrawiam wszystkich!
Witam...bardzo dobry przepis,osobiscie tez tak robie od wielu lat ,mam podobny przepis tylko że ja wszystkie składniki daje do miski i zalewam ciepłym mlekiem roztopionym z margaryną i wstawiam do lodówki potem dopiero wyrabiam ciasto.Paczki są pyszne polecam:)
W takim razie przepraszam autorke tego przepisu,następnym razem dodam opinie po wypróbowaniu(ale naprawdę mślałam iż to błąb)
Jak długo to ciasto powinno wyrastać w lodówce?
rybciu125 - tak długo aż wyrośnie, u mnie czasami stało /takie do pizzy/ całą noc lub cały tydzień, pączkowe może krócej
Gujka (2005-01-27 18:38)
Ludzie pierwszy raz słyszę aby ciasto drozdżowe wstawiać do lodówki. Ze tez takie przepisy się tu pojawiają.Odradzam go wszystkim i pozdrawiam nieuczciwą autorke.