Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Buraki obieramy i kroimy na kawałki (mniej więcej 2-3 cm), wrzucamy do naczynia żaroodpornego. Posypujemy solą, pieprzem i tymiankiem. Łączymy ze sobą miód, oliwę i sok z cytryny i zalewamy buraki. Mieszamy dokładnie, żeby glazura pokryła wszystkie buraki (szczególnie te na dnie naczynia, żeby nic się nie przypaliło). Nakładamy pokrywkę od naczynia i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy minimum 2 godziny aż buraki będą miękkie. Dobrze jest przemieszać je 2-3 razy w trakcie pieczenia.
Do czego najlepiej pasują te buraki?
To zależy jaki kto ma smak. Mnie buraczki pasują np. do kurczaka lub kaczki, ale równie dobre są też jako samodzielne danie.
Ubóstwiam buraki więc wypróbuję.Myślę,że świetnie będą pasowały do wątróbki z inydka podanej z dzikim ryżem.