1 kg ryby (płotka, wzdręga, karaś, leszcz)
1 duża cebula
1 bułka namoczona w wodzie lub mleku
1 jajko
przyprawa do ryb
sól
pieprz
bułka tarta
zalewa:
ok. 2 litrów wody
1 1/2 szkl. ostu spirytusowego
2 cebule
1 duża marchewka
kilka liści laurowych
kilka ziaren ziela angielskiego
4,5 łyżki cukru
Ryby oczyścić, wyciąć płetwy. Zmielić razem z bułką i cebulą.
Dodać jajko, przyprawić do smaku i wyrobić na jednolitą masę.
Obtoczyć w bułce tartej.
Można wszystkie usmażyć na złoty kolor lub wszystkie upiec w piekarniku lub tak ja ja zrobić pół na pół.
Tutaj usmażone:
Zalewa:
Zagotować wodę, dodać cukier, ziele i liść laurowy, cebulę pokrojoną w piórka marchewkę pokrojoną w plasterki orazi ocet. Zagotować.
Do słoików poukładać pulpeciki, zalać zalewą, zamknąć szczelnie w słoikach.
Odstawić. Gotowe do jedzenia za dzień czy dwa.
Czytam i wydaje mi się, że kiedyś jadłam w gościnie podobne pulpeciki. Były bardzo smaczne, tylko nie jestem pewna, czy nie były ciut mniej octowe.
tak, potem w occie zmiękną i nie będzie ich czuć.