Puszysty omlet na niedzielne śniadanko... delikatny piankowy smak omletu plus przyprawy i dodatki jakie lubię, poezja smaku!
Por kroimy w talarki, szynkę w kosteczkę, szczypiorek kroimy drobno. Wszystko mieszamy w miseczce. Żółtka oddzielamy od białek. Białka ubijamy na sztywno z solą (można dodać jeszcze szczyptę sody w celu lepszego ubicia). Żółtka ucieramy z czosnkiem bazylią i majerankiem, dodajemy mąkę, mleko, olej lub masło.
Dodajemy białka - delikatnie i krótko mieszamy.
Jajka można również ubić w całości, ale omlet trochę straci na puszystości
Potrzebne są dwie patelnie równej wielkości, albo specjalna patelnia do omletów. Kiedy nie mamy równych patelni, najpierw smażymy na mniejszej.
Rozgrzaną patelnię smarujemy sklarowanym masłem (patelnia musi być posmarowana tłuszczem, aby omlet nie przywarł, tłusz natomiast nie może być widoczny - "pływać").
Wylewamy ciasto. Posypujemy dodatkami. Przykrywamy przykrywką lub druga patelnią i smażymy na małym ogniu. Gdy zaczyna tężeć, przewracamy na drugą patelnię. Podpiekamy.
Omlet można przygotować na słodko dodając zamiast soli 2 łyżki cukru i kilka kropel aromatu waniliowego. Oczywiście nie dodajemy przypraw i dodatków - zamiast nich możemy użyć owoców, np. brzoskwiń z puszki. Omlet bez dodatków wyśmienicie smakuje posmarowany nutellą i dżemem morelowym (tak jedzą Francuzi), powidłami lub konfiturą.