biały ser (półtłusty lub typu "Krówka")
cebulka
sól
pieprz
mleko (można też użyć śmietany lub jogurtu naturalnego)
pyry (ziemniaki)
Oto pomysł na pyszny piątkowy obiadek.
Gzik:
biały ser dusze widelcem, dolewam mleko (używa ciepłego wtedy serek trochę się rozpływa), następnie dodaje pokrojoną w kostkę i posoloną wcześniej cebulę (w ten sposób cebulka zmięknie) oraz pieprz. Wszystko razem mieszam.
Pyry:
ziemniaki,które należy ugotować w mundurkach.
Ugotowane ziemniaczki obieramy i zjadamy z gzikiem.
Smacznego!
No to i ja dorzucę '' trzy pyreczki z gzikiem '' . Jasne od zawsze babcia robiła ''gzik domowy '', jedliśmy ''pyrki z gzikiem'' ,dlatego w domu zabrakło ''gzika'' .. :) Ot i wszystko ...:)
pyry z gzikiem Pyrki jeszcze przejdą, ale gzika nie.
No i teraz się zastanawiam... w domu zabrakło gzika? czy gziku. Dopełniacz kogo? czego?
Jako że też pochodzę z wielkopolski u nas w domu często szczególnie w piątkowe obiady mama serwowała pyry w mundurkach z gzikiem,uwielbiam.Kiedyś zaserwowałam mojemu mężowi na obiadek bardzo kręcił nosem,nie zasmakowało.Nie wie co dobre:)
Zdecydowanie "pyry z gzikiem". Mianownik "gzik" dopełniacz "gzika" :) Poprawiam w przepisie. Co prawda na terenie Wielkopolski w mowie potocznej spotyka się formę "gzika", ale powinniśmy się jednak stosować do zaleceń normy językowej, która wskazuje jako poprawną formę "gzik".
jej macie problemy , niech każdy sobie nazywa przepis jak mu się podoba , ważne by smaczny był :)