W każdym domu zostają jakies resztki wędlin czy kiełbasek. Takie kawałeczki można przy uprzątaniu półki smacznie wykorzystać :)
Resztki wędlin kroimy w kostkę i wrzucamy do gorącego rosołku (wersja lżejsza-na wodę). Dodajemy pokrojone w kostkę ziemniaki, marchewkę, groszek, kalarepkę, fasolke szparagową i co jeszcze mamy w lodówce.
I wszystko gotujemy do miękkości.
A potem tylko zagęszczamy śmietanką (18%) rozbełtaną z łyżka mąki i doprawiamy do smaku (koperek, natka pietruszki, sól, pieprz).
I wcinamy, wcinamy, wcinamy... Ja nie mogę się oderwać, dopóki nie zobaczę dna w moim garnku :)
Smacznego!