Skladniki:
-225g maki
-40g cukru pudru
-90g masla
-2 zoltka
-1 lyzka zimnej wody - w przyblizeniu, ja dodalam okolo 1/2 lyzki
-500g serka kremowego (Philadelphia)
-110g drobnego cukru do wypiekow
-2 lyzeczki esencji waniliowej
-3 duze, bardzo dojrzale banany, zgniecione widelcem na papke
-3 jajka, roztrzepane lekko w miseczce
Kolejna przepyszna propozycja z ksiazki 'Cheesecakes, pavlovas & trifles' z serii 'The Australian Women's Weekly' : 'Banana baked cheesecake'
Przesiej make i cukier do miski, dodaj maslo i rozetrzyj palcami, az mix bedzie przypominal bulke tarta. Dodaj zoltka i odrobine wody - tylko tyle, by skladniki sie polaczyly. Zagniec ciasto w kule i wyrabiaj przez chwile na posypanej maka powierzchni, az bedzie gladkie. Przykryj i wstaw do lodowki na 30min.
Wyloz rownomierna warstwa ciasta dno i scianki 23cm tortownicy. Ponakluwaj dno widelcem, przykryj i wstaw do lodowki na 30min.
Rozgrzej piekarnik do 200stC. Przykryj ciasto papierem do pieczenia i wysyp warstwa ryzu lub fasolek do pieczenia - uzylam duzej garsci miedzianych monet, ktore podobno spelniaja swoja role swietnie, bo dobrze przewodza cieplo, a na dodatek sa na tyle ciezkie, ze ciasto sie nie wybrzusza. Piecz 10min. Usun papier i wypelniacz. Piecz kolejnych 15min do lekkiego zbrazowienia. Ostudz.
W miedzyczasie zmniejsz temperature piekarnika do 180stC. Ubij razem, do gladkosci, elektrycznym mikserem ser, cukier i esencje. Dodaj banany i jajka i ubij, az masa bedzie gladka.
Wylej mase sernikowa do przygotowanej tortownicy. Piecz okolo 1godz 15min. Ostudz w piekarniku z uchylonymi drzwiami. Przykryj, wstaw do lodowki na co najmniej 3 godziny, lub na noc.
pycha