Pysiu ... ! Pierwsze koty za płoty .. rozdzielisz i masz piękne bułeczki. Każda mąka ma inną wilgotność i w związku z tym do ciasta trzeba trochę mąki więcej .Smak i struktura ciasta odpowiada Tobie .. ?
W smaku pycha, ale mały minus za to,że spód tych ślimaczków bardziej gumowaty???lekko zakalcowaty, surowawy????Chyba przez to,że nadzienie mokre dotykało lub wyciekało podczas pieczenia...Może lepiej robić bułeczki z nadzieniem i wówczas nic nie wypłynie, a ślimaczaki z innym farszem????
Obawiam sie, Pysiu, ze to raczej kwestia nieodpowiedniego pieczenia lub złej konsystencji serka :)
hmmm nieodpowiednie pieczenie???tzn.????ser był półtłusty, dodałam tylko puder,sok z cytryny
No cóż ... pierwsze koty za płoty.. uczymy się dalej prawda Pysiu? .. ja stawiam na piekarnik i być może zbyt duża ilość farszu . Piekłaś z termoobiegiem ?
Nie, nigdy nie piekę drożdżowego ciasta z termoobiegie4m. Piekarnik był nagrzany do 180 stopni góra i dół, czas pieczenia 30 minut, bo góra już była ładnie przyrumieniona