2 gotowane żółtka
5 dkg musztardy
1/4 l śmietany
sól, cukier
Żółtka rozetrzeć , dodać musztardę, sól, cukier (do smaku), wymieszać.
Podawać do mięs, sałatek i jaj.
kajecik teściowej ,,w ruchu"
goplana...moja Babcia też wszystko gotowała "na oko" i szczerze mówiąc ja też tak robię....do tego jeszcze nie pozwalała pomagać sobie w kuchni więc wszystko co potrafie to jedynie z podglądania...bo nawet jak pytałam to obrywałam ścierką:) (że niby przeszkadzałam) ściśle przepisów trzymam sie jedynie w przypadku ciast...a ten akurat sos robię nadal, wprawdzie sporadycznie ale gotuję np na piątkowy ekspresowy obiad...w czasie kiedy jajka się gotuja na twardo sos jest praktycznie gotowy, do tego tłuczone ziemniaki i wszyscy wcinają aż miło patrzeć:)
Goplano - ja robię ozorki w chrzanowym właśnie na oko. Jeśli masz ochotę to wklepię ci na PW, bo to właśnie przepis moje babci ale z mojej głowy.
Dorotaibasia,zgadzam się z Tobą,choć mnie akurat z kuchni Mama nie przeganiała,wręcz przeciwnie.Dzięki temu sporo się nauczyłam,ale że ozorki były robione najwyżej 2-3 razy do roku,po prostu nie utrwaliłam tego w pamięci..Z kilka razy potem próbowałam odtworzyć ten smak,ale mi nie wyszło,bo albo dałam za dużo musztardy,albo za mało,to zaś ozorki były za twarde.A gdy przeczytałam ten przepis,wróciła nadzieja,że może uda mi się jeszcze ugotować
Znalazłam tu przepisy z sosem chrzanowym,więc teraz mam pole do popisu:)
Robię czasem ozorki w sosie musztardowym.Cebule pokrojoną w kostkę podsmażam na złoto,dodaję mąki,robię białą zasmażkę.Dodaje wodę,mieszam,żeby zrobił się na wpół gęsty sos.Przecieram go przez sito,dodaję musztardę,sól,pieprz,śmietanę,cukier.Zagotowuję i sos gotowy.Przepis znalazłam już wieki temu w jakiejś książce kucharskiej.
Obiecane kulki z ryby w galarecie i sosem musztardowym Irenki. Pycha. A kulki robiła teściowa, więc umówmy się..... tez zjadłam.
Dżani..... jestem pod wrażeniem; nie tylko smacznie, ale i frywolnie podane:))
Cieszę się, że kajecik na coś się przydaje:)))
Dżanina Fonda (2015-01-15 21:33)
Irenko, brawo! Ja już podłapuję przepis - na jutro, do kulek rybnych w galarecie. :) Powiem, jak smakowało.