Wczoraj chciałam zrobić szarlotkę królewską,ale zabrakło śmietany,więc "stworzyłam"takie ciacho:)
Wykonanie: Białka ubić na sztywno,dodać cukier i cukier wanilinowy,dobrze utrzeć,dodać żółtka,krótko wymieszać na najniższych obrotach miksera,dodać przesianą mąkę,kakao,budyń i proszek-lekko wymieszać łyżką. Wylać na blachę (25cm/22cm)wysmarowaną tłuszczem i wysypaną bułką tartą. Piec ok.35 minut w temperaturze 180 st. Wystudzić,przekroić na 2 części.
Jabłka przełożyć do garnka,zagotować,zdjąć z ognia,wsypać galaretkę,dokładnie wymieszać.Ostudzić.
1.5 szkl.wody zagotować z cukrem,w pozostałej wodzie rozprowadzić proszek budyniowy-zrobić budyń.Do gorącego wsypać galaretkę cytrynową i dokładnie wymieszać.Ostudzić.
Margarynę utrzeć,dodawać stopniowo budyń. Na koniec rodzynki,nieodsączone,po łyżce i również ucierać mikserem.
Przełożenie ciasta
biszkopt-tężejące jabłka-biszkopt-masa budyniowa-galaretka.
Wgłębienia w masie zrobiłam w miarę równo łyżeczką,by był lepszy efekt wizualny po zalaniu masy galaretką,ale nie jest to konieczne.
Smacznego:)))