Pamiętacie, jak Wasze mamy cierpliwie ścierały kule ciasta? Wprost na blachę, z dużych oczek tarki, wypadały jsne wiórki kruchego ciasta, wcześniej mocno schłodzonego lub trzymanego przez jakiś czas w zamrażarce. Dzieciom tarcie ciasta szło nie bardzo. Ilekroć dostałam w łapki małą kulkę do potarcia, tyle razy, długo miętosząc, podnosiłam temperaturę składników i zamiast wiórków wychodziły mi kluchy. W końcu zlitowano się nade mną i przymykano oczy, że z przepisu na szarlotkę tartą, wychodziła mi szarlotka skubana. Skubałam i ugniatałam... i wcale nie przeszkadzało to smakowi szarlotki. Wciąż była dobra. Dzielę się przepisem i uroczyście informuję, że ciasto można porządnie schłodzić i zetrzeć lub schłodzić nieco mniej i bezczelnie poskubać je palcami wprost na blachę.
Mąkę wymieszać z drobnym cukrem, proszkiem do pieczenia i małą szczyptą soli. Posiekać z chłodnym tłuszczem i na koniec rozkruszyć dłońmi. Wbić żółtka, dodać śmietanę i szybko zagnieść kruche ciasto. Kulę umieścić w woreczku, rozpłaszczyć i umieścić na minimum 3 godziny (a najlepiej na całą noc) w lodówce.
Przygotować masę jabłeczną.
Jabłka umyć, obrać, wyciąć gniazda nasienne. Miąższ podzielić na cząstki, zasypać cukrem, poddusić na patelni do całkowitego odparowania płynu. Jeśli jabłka puszczą zbyt dużo soku, zamiast cukru zwykłego, można użyć cukru żelującego lub podduszone ostudzone jabłka wymieszać z kisielem lub galaretką w proszku.
Duża blachę o wymiarach ok. 30x30 cm wyłożyć większą częścią schłodzonego ciasta. Podpiec spód przez około 15 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C (góra+dół). Lekko zezłocony posypać cienką warstwą bułki tartej, która wchłonie nadmiar wilgoci z owoców. Wyłożyć masę jabłeczną.
Na jabłka zetrzeć resztę zimnego ciasta. Jeśli ciasto trudno będzie zetrzeć, rozdrabniać je palcami i rozrzucać równomiernie na masie owocowej. Delikatnie wyrównać i ugnieść.
Piec przez kolejne 40 minut.
Czas pieczenia zależy od rodzaju piekarnika oraz wilgotności masły jabłkowej. Jeśli wierzch będzie zbyt mokry i mało rumiany, można przestawić blachę wyżej, bliżej górnej grzałki. Można też pozostawić szarlotkę w wyłączonym piekarniku, z minimalną szczeliną, aby temperatura nie opadała zbyt szybko.
Szarlotkę podajemy jeszcze ciepłą z lodami śmietankowymi i kleksem świeżo ubitej śmietanki kremówki.