Basiu - jesteś Wielka i za to Cię lubię , chociaż nie znam ososbiście!!!! Dziękuję!! :-D
kamilo, nie jestem znowu taka "wielka" (choc mam i tu iówdzie troszkę za dużo) ale wielkie dzięki, napisz co sądzisz o takiej szpajzie jak zrobisz, tylko się nie przejedź hihihi, pozdrawiam.
A propos, szkoda że się nie znamy osobiście, chyba odległośc ciut za daleka
Basiu ja też do tych drobniutkich nie należę (mino moich sukcesów w odchudzaniu- 20 kg) ale duchem i talentem jesteś Wielka!!! Fakt "kilka" kilometrów nas dzieli,ale zainteresowania łączą,- choć to dobre!! Pozdrówka!!
Mam może głupie pytanie, dajemy szpajze do miski i później jak ją jemy? Bo miche dam na stół i nie wiem jak siędo niej zabrać bo nie wiem jaką też ma konsystencje
Kasiu,jeżeli nie wiesz co to szpajza, to Cię to usprawiedliwia, to taki można powiedzieć krem z żelatyną i podaje się go na stół w misce, każdy sam sobie nakłada łyżką na talerzyk.
myszamycha (2007-07-10 19:56)