ok. 1 kg szynki wieprzowej (najlepiej w kształcie"kulki" lub w zgrabnym, niezbyt płaskim kawałku)
2 łyżeczki soli (można pół na pół z solą peklową)
1 łyżeczka pieprzu
1 łyżka majeranku
1 łyżeczka czosnku granulowanego
1 łyżeczka słodkiej papryki wędzonej
2 łyżki oleju
Zalewa:
2l wody zimnej
2 łyżki majonezu
1 łyżka musztardy
2-3 łyżki soli
2 liście laurowe
kilka ziarenek ziela angielskiego
2 ząbki czosnku
opcjonalnie: gałązka rozmarynu
owoce jałowca
Mięso umyć, osuszyć ręcznikiem papierowym, natrzeć solą i przyprawami, skropić olejem, włożyć do miski, przykryć folią i odstawić do lodówki na 24-48 godz.
Powinnaś użyć strzykawki, jak chcesz peklowac krótko albo na sucho. Albo trzymać dłużej w zalewie, zamiast nacierac mięso, dodać do zalewy peklosol
Ja peklowalam schab trzy dni, było ok. Tak samo zrobiłam szynkę, ona grubsza w obwodzie, środek pozostał jak u Ciebie.
Nie ma to wpływu na smak, ale może zniechęcić wrazliwszych do jedzenua, że niby surowy kawałek.
Witam. Ekkore, wyjaśnij mi proszę - "zamiast nacierac mięso, dodać do zalewy pektosol"... czyli co? do zalewy tej do gotowania?podoba mi się przepis, chciałabym marynować na sucho...
chyba namieszałam. Bo ciągle pisząc o zalewie - miałam na myśli zalewę do mięsa (której nie ma w przepisie) - nie wiem co mi się umyśliło. Ale peklowanie rzeczywiście najlepiej wychodzi na mokro. I ja zamiast nacierać mięso - zrobiłabym zalewę z peklosolą, potem ją wylała - i mięso włożyła już do gotowania do zalewy z przepisu . A jeżeli na sucho - to wtedy zwykłą sól tylko.
jaka szkoda... dzięki.
Baryz, zrobiłam szynkę wg Twojego przepisu, prawie Twojego, bo wprowadziłam kilka zmian niewielkich... szyneczka wyszła pyszna i pięknie różowa w środku. Może zdjęcie nie oddaje w pełni stanu faktycznego, bo marny ze mnie fotograf, ale w realu naprawdę wygląda cudnie. Dziękuję za udostępnienie przepisu.
Zmiany, które ja wprowadziłam:
- szynkę zapeklowaną nakłułam dość gęsto ostrym patyczkiem do szaszłyków, żeby przyprawy głębiej weszły w szynkę
- do peklowania użyłam tylko soli peklowej /zwykła jest w zalewie/
- zwiększyłam ilość papryki wędzonej z 1 łyżeczki do 1 łyżki /bo lubię/
- dodałam od siebie do zalewy 1 pełną łyżkę cukru - cukier powoduje, że szynka nie ma potem szarej barwy w przekroju.
A oto moje dzieło: