Jest to przepis bardzo prosty, będący zbieraniną z innych przepisów na tortille, kilkukrotnie wypróbowany z bardzo dobrym skutkiem :) Żaden ze mnie kuchmistrz a wyszło świetnie.
Danie takie troszkę kawalerskie, porcja na kilka placków (ok. 4szt). Można oczywiście zwiększyć proporcje.
Przygotowanie ciasta:
sypkie składniki i olej łączymy ze sobą i powoli dodajemy wody, obserwując konsystencję ciasta (ma się połączyć, nie ma być zbyt twarde, nie można też przesadzić z wodą bo wyjdzie klejące i więcej babraniny będzie przy rozwałkowywaniu).
Jak już to wszystko ładnie wygnieciemy, ciasto dzielimy na kilka porcji, możemy wstępne troszkę ukształtować placek w dłoni i następnie podsypując mąką rozwałkowujemy na cieniutko, trzeba być delikatnym i w miarę potrzeby podsypywac troszkę mąką.
Smażenie:
Ja osobiście do smażenia nie używam w ogóle tłuszczu. Na mocno (jest to bardzo ważne!!!) rozgrzanej patelni teflonowej smażymy placki po około 30 sekund z każdej strony (nie za długo, żeby placki nie były zbyt sztywne i łamliwe). Placki układamy jeden na drugim i przykrywamy np. talerzem, pokrywką (aby nie wysychały i były elastyczne).
Mało pracy a placki są świetną podstawą do różnego typu zawijańców jak np ten:
Smacznego