To danie jest
bardzo proste,
bardzo szybkie,
bardzo lekkie (wręcz dietetyczne) i
bardzo smaczne -
- G W A R A N T U J Ę!
1. "Wstawcie" ziemniaki.
2. Pokrójcie drobno cebulkę, usmażcie na 2-3 łyżkach oleju (lub oliwy) z odrobiną Vegety.
3. Na patelni teflonowej (bez tłuszczu) usmażcie dynię pokrojoną w kostkę.
4. Pół piersi z kurczaka (jeśli jest duża) pokrójcie na 4-5 kawałków.
5. Skórjcie pół pęczka drobnego szczypiorku.
6. Jak usmaży się cebulka, dodajcie ją na patelnię, na której smaży się dynia, wymieszajcie. Dynię deliktanie rozdrobnijcie "łopatką", którą mieszacie.
7. Na patelnię "po cebulce" połóżcie piersi z kurczaka (jeśli wolicie, możecie usmażyć kotlety, lub wcześniej nasolić kurczaka, ale pierś z kurczaka jest smaczna sama w sobie, szczególnie smażona po cebulce, która była solona) - spróbójcie (smaczna i dietetyczna, aczkolwiek palacze mogą nie czuć smaku ;).
8. Gdy ziemniaki sie ugotują, zmiażdżcie je, i dodajcie na patelnię z dynią i cebulką, wymieszajcie.
9. Wlejcie mleko, posólcie i popieprzcie ;) do smaku (najlepiej jest zrobić puree trochę "pieprzniejsze".
10. Podawajcie pierś z ogórkiem kiszonym (albo innymi warzywami - ale tą kombinację szczerze polecam), a puree posypcie obficie pokrojonym drobno cienkim szczypiorkiem.
ps. 1 Jeśli chcecie, żeby danie było
jeszcze bardziej dietetyczne - zrezygnujcie z ziemniaków i mleka - podsmażona cebulka (posolona Vegetą) i wysmażona jeszcze (bez dodatkowego tłuszczu) z dynią - super smakuje - spróbujcie tylko!
ps.2 Dziękuję za pomysł
na mrożenie dyni (artykuł na WŻ -
"Przymusy na musy").