Niezwykle delikatna i optymistycznie nastawiająca do życia zupa. Szczęście złapane na chwilę do mieseczki.
Do zimnej wody wkładamy pozbawione skóry udka z kurczaka. Wodę doprowadzamy do wrzenia i gotujemy kurczaka przez 30 minut. Obieramy i kroimy na duże kawałki: marchewki, pietruszkę, por, seler. Na rozgrzaną patelnię wrzucamy połówkę cebuli i "opiekamy" ją z każdej strony, aż do uzyskania złotego koloru. Warzywa wrzucamy do wody z kurczakiem. Dodajemy ziela angielskie, liście laurowe i pieprz. Gotujemy jeszcze przez 40 minut. Na koniec doprawiamy solą. Taki wywar przecedzamy, pozostawiając klarowny bulion. W międzyczasie kroimy cukinię na małe kawałki. Przekładamy ją do garnka, skrapiamy sokiem z cytryny. Dodajemy sól, kurkumę i skórkę z cytryny. Cukinię "dusimy" przez 10 minut. W nieosolonej wodzie gotujemy ryż na sypko. Kurczaka z bulionu kroimy na małe kawałki i smażywy na rozgrzanym maśle. Do cukinii wlewamy bulion i dodajemy wcześniej ugotowany ryż oraz kurczaka. Zupę doprowadzamy do wrzenia i dodajemy do niej posiekany koperek.
Smacznego!!!