Ja mam pytanie do julkaimax, albo może ktoś inny mi podpowie: co z tą kapustą, trzeba ją przyprawić lub wcześniej podsmażyć ??
Bardzo mi smakowało, dziękuję za przepis.
Przepyszne i bardzo sycące. Zjadłam dwa i więcej nie zmieszczę, mąż się cieszy bo więcej zostało dla niego. Zrobiłam dokładnie tak jak w przepisie.
Oprócz tego co jest w przepisie, dodałam jeszcze trochę ziół bo nie lubię zapachu baraniny podczas smażenia. Wyszło dobre.
Kolejny raz gyrosowa sałatka gościła na naszym świątecznym stole. I zapewne, nie ostani :)) Mój mąż, który przez całe swoje życie był zagorzałym fanem zwykłej "jarzynówki" (fanem pt ta i żadna inna), teraz przerzucił się na gyrosa.
Zrobiłam i jestem baaaaaardzo zadowolona. Sernik wygląda dokładnie tak jak na zdjęciu dodanym do przepisu i smakuje wspaniale. Placki orzechowe pięknie wyrosły i były bardzo wilgotne, może od tłuszczu z orzechów? Od początku nie miałam problemów z krojeniem ale rzeczywiście na drugi dzień ciasto jest jeszcze lepsze. Przepis pierwsza klasa!
Na tegoroczne Święta też ją zrobiłam. Jest bardzo kolorowa i kojarzy mi się z wiosną!
bardzo smaczne, użyłam sera mozarella
Po raz kolejny skorzystałam z tego przepisu i jak zwykle smakowało wybornie! Mój mąż, który nie przepada za marchewką w żadnej postaci, poprosił mnie wczoraj o zrobienie "tej marchewki z wielkiego żarcia", a to mówi chyba samo za siebie.
Bardzo ładny mi wyszedł biszkopt z tego przepisu, nie opadł i był bardzo delikatny w smaku. Do śmietany nie dodałam żelatyny, bo mi się przypaliła, ale i tak było dobre.
Wykonanie proste, nie zajmuje dużo czasu a efekt bardzo dobry. Dodałam do ulubionych, bo pewnie będę robić częściej. Mój mąż piał z zachwytu :)
Ja dziś spróbuję zrobić bo bardzo lubię wuzetki. Mam nadzieję że mi się uda bo dwa moje ostatnie ciasta to były zakalce.
Pierwsza! ;)
Dobre lekkostrawne danie, podałam z surówką z pora i kukurydzy.
Pychotka, chociaż bardzo kaloryczne. Skusiłam się na wersję z pieczarkami i majonezem w proporcji 1:1 ze śmietaną.
Pycha! Ja "przemyciłam" pieczarki, ścierając je na tarce (córka inaczej by nie ruszyła). Użyłam też imbiru sproszkowanego.