Bigosik pierwsza klasa. Najlepszy trochę kręcił nosem, bo był z mieszanej kapusty (zwykle robię tylko z kiszonej), ale brzydko mówiąc olalismy z Młodym tatusia, było więcej dla nas. Pożarte, wylizane, przepis sprzedany (sąsiadce to nawet pożyczyłam naczynie żaro, bo jej było za małe). W przyszłym tygodniu robię następny ( no dobra, spróbuję z samej kiszonej, niech się Najlepszy cieszy). Chyba się starzeję, bo ostatnio mi pasują takie przepisy, co to niewiele trzeba robić...ups.PS: Piekłam godzinkę dłużej, a następnego dnia podłączyłam na 45 min. w niższej temperaturze. Tak na wszelki..Pyszne!
Bardzo zacna ta rolada! Wczoraj byliśmy na grzybach i na dzisiaj przepis jak znalazł. Do niej sos pomidorowy z ziołami prowansalskimi i czerwony barszczyk. Pycha, zostało na jutro, bo zrobiłam z półtorej porcji. Dzięki- Iza
Cóś mnie męczyło od miesiąca! Teraz już wiem co- zapomniałam Ci powiedzieć, że Twoje ciasto jest genialne. Młody idzie dzisiaj- na,,męską" posiadówkę i co sobie zażyczył- ciasto bananowe, które z przyjemnościa wykonuję.
Sos jest boski. Zrobiłam jedną porcję (5 litrowych słoików- tak na próbę),zostało trochę w rondelku. Najlepszy chodzi rozmarzony od pół godziny, kosztuje, mlaska i mówi, do czego ten sosik mu bedzie pasował. Już mi przykazał zrobić jeszcze ze dwie porcje, ale czuję, że na tym się nie skończy. Dzieki- Iza
Bardzo dobre. Najlepszy oczywiście się wykrzywił, bo przypomina trochę jarzynę do ryby po grecku, ale mam go w nosie, wiecej dla mnie. Ja, moja mama i sąsiadka- zostałyśmy fankami tego przepisu. Będzie powtarzany co roku. Dzięki- Iza
Popełnione dwukrotnie- w środę ze śliwkami, dzisiaj z gruszkami. Obie wersje bardzo smaczne i kurczaczek....samo się robi.Lubię tak błysnąć, bez wysiłku (sąsiadka też pojadła, jestem najlepszą sąsiadką na świecie). Dzięki- Iza
Zrobiłam wczoraj do pieczonych skrzydełek z kurczaka. Zrobiłam bez marchewki (Najlepszy jak widzi warzywa to ma drgawki) i bez imbiru (bo nie lubimy), za to z ostrą papryką. Chłopcy byli zachwyceni, ja zreszta też, choć za ryżem nie przepadam. Została jedna porcja na dzisiaj- ciekawe, kto się załapie. Pewnie Najlepszy- bo najsilniejszy.Będę często go robić, bo chłopaki to by wszystko jedli z ryżem. Dzięki- Iza
Mnie 6- takich ciut większych, jak od majonezu lub dżemu- z jednej porcji. Wczoraj robiłam drugi raz, też nic nie pryskało ani się nie przypaliło, ale te drugie mają ciemniejszy kolor, nie taki rubinowy. Może to zalezy od śliwek..
Wczoraj odwaliłam pierwszą porcję, tak, żeby spróbować, co wyjdzie. Najlepszy z Młodym dostali zakaz zbliżania się do gara i dłubania w nim. Wyszło rewelacyjnie, nic sie nie przypaliło, nic nie pryskało, mieszałam tylko 15 minut, kolor piękny. Lecę po śliwki i robię dalsze. Dzięki- Iza
Basiu! Ja robiłam tego samego dnia, ale rano. Myślę, że zrobienie dzień wcześniej nie powinno im zaszkodzić. Pozdrawiam- Iza
Mam nadzieję, że pozostała część wieczoru była także romantyczna. Pozdrawiam!
Tak, chodzi o surowy boczek, ale u nas sie to nazywa brzuszek. Dzięki Renatko za wyręczenie
Upieczone wczoraj, wieczorem polane i mooocno napoczęte. Najlepszy zajadał resztę polewy łyżką z garka, aż go zemdliło. Po wyrwaniu gara z ręki konspiracyjnie nakazał,, schowaj tak, żeby Młody nie zeżarł. Jutro dokończę".Wyniosłam na balkon, schowałam za kwiatka. Dzięki za przepis- i na ciasto i na polewę.Iza
Bardzo mi miło- Iza
Konserwa pierwsza klasa. Na początku też miałam płyn, ale po wstawieniu do lodówki zrobiła się pyszna galaretka. Jeszcze mam 2 słoiki w lodówce. Rycerze pod Grunwaldem byli baaaardzo zadowoleni.......