Zdjęcie dodane.Bułeczki posypałam makiem i opiekłam od góry opiekaczem.Ciepłe bułeczki posmarowałam masełkiem no i mogę powiedzieć,że jestem już po śniadaniu.Mniam.
Ale o to chodzi,że to jest takie samo jak w gazecie do której link podaje nonka4
Może Asiula_Op to kaczucholand???Coraz ''weselej'' na naszym forum.
Składniki obcięłaś o połowe,czyli,że w oryginale potrzeba aż 14 jajek?W jakiej tortownicy robiłaś ten tort,bo ja mam rodzine żarłoczków i obawiam się ze pewnie w małej i że będe musiała zrobić ten tort z całości składników.
Krystyna911, w takim razie też zrobie bułeczki uwzględniając twoje modyfikacje tzn.dam więcej oleju a mniej wody oraz posmaruje je rostrzepanym jajkiem z odrobiną mleka.Ja pieke w piekarniku gazowo-elektrycznym:piekarnik jest gazowy a elektryczny jest grill,który robi jednocześnie za opiekacz,więc bułeczki też moge sobie od góry zrumienić.
To bardzo miłe uczucie czytać tak pozytywne komentarze.Dziękuję wam.Na sobote też będe robiła bułeczki to wstawie do przepisu zdjęcia.
A oto zdjęcie: Wczorajszy komentarz pisałam gdy boczek był jeszcze ciepły,dziś posmakowałam na zimno i jest jeszcze lepszy a do tego znakomicie się kroi co jest dla mnie zaskoczeniem bo bałam się,że bez jajek będzie się rozpadał.Dobrze,że udało mi się jeszcze zrobić zdjęcie bo do jutra pewnie nic nie będzie.
Boczek owszem bardzo smaczny,ale gdybym nie wiedziała co jem to bym powiedziała,że po prostu przepyszną pieczeń rzymską.Dałam jeszcze dużo majeranku i więcej czosnku niż w przepisie.Pozdrawiam.Jutro postaram się wstawić zdjęcie.
Ciasto jest naprawde bardzo pyszne i wilgotne-taki typowy placek do kawy,łatwy i tani.Nie urosło mi tak jak na zdjęciach Aleex,ale nie ma zakalca i najważniejsze,że w smaku jest pyszne.Wszystko zrobiłam według przepisu-może po prostu użyłam zbyt dużej blachy do ciasta.Dankarz,bardzo mnie intresują wymiary blaszki,której ty używasz do pieczenia tej pyszności.Ja zrobiłam ze śliwkami,a oto zdjęcie:
ponownie zrobiłam naleśniki i znowu niebo w gębie-tym razem dodaje zdjęcia:
tak wyglądały na blaszce prosto po wyjęciu z piekarnika:
a tak już na talerzu:
Proszę bardzo-robiłam to ciasto w dużej tortownicy,tzn.27 cm.
Zdjęcie ukrojonego kawałka dodane-jakoś do jutra trudno mi było wytrzymać
Serki które ja dawałam miały po 125 g,ale te mające 150 g też jak najbardziej mogą być.Ja kupiłam te po 125 g bo akurat tylko takie były w sklepie.
Zdjęcie w przepisie jest jeszcze świeże,tzn.ciasto dopiero co zrobiłam ,ale ma być na jutro więc jutro dodam zdjęcie pokrojonego ciasta,zobaczycie jak się prezentuje w środku.
Mogę tylko potwierdzić,że zapiekanka jest pyszna!Nie wyobrażam sobie jednak nie dodać przyprawy do chińszczyzny tak jak to zrobiła Grażyna-ja dałam całą paczuszke a oprócz tego jeszcze fixa do dań chińskich (sam proszek,nie rozrobiony z wodą).Czosnku wycisnęłam 5 ząbków.
Zapiekanka jest rewelacyjna na gorąco,na zimno już niespecjalnie mi smakowała,ale to rzecz gustu(MartaEm napisała,że bardziej jej rodzince smakowała na zimno).
Dałam jeszcze 1 serek topiony.Polecam.
Właśnie zrobiłam i dodaje do przepisu zdjęcia....tak dla zachęty