Bardzo dziękuję za przepis:) Teraz już wiem, że skorzystam z niego jak będę robic Twoje ciasto z masą marcepanową:)) Pozdrawiam.
Roladki są rewelacyjne!!! Zrobiłam je dokładnie według przepisu i wyszłu przepyszne:) Na pewno częściej je będę robić, bo stanowią fajne danie na obiadek. Do tego jeszcze ziemniaczki i duszona marcheweka....mmmmniammm...... Bardzo dziękuję za przepis Kasiu:)
Ja mam takie pytanko: Gdzie kupić masę marcepanową i jak ona wygląda? Nigdy jej nie widziałam w sklepie...
Sylvu, przykro mi, że beza Ci nie wyszła:( Zastanawiam się, jaka mogła być tego przyczyna.... I co z Twoim spodem było nie tak: wyszedł twardy, nie dopieczony itp....? Wiele razy robiłam ten spód, kiedy miałam nadmiar białek i zawsze się udawał... Ja, wzorem Nigelli, długo suszę go w piekarniku-tak jak napisałam w przepisie (dodam tylko, że nie mam termoobiegu). W efekcie beza wychodzi mi zawsze taka sama- chrupiąca z wierzchu i lekko ciągnąca i mięciutka w środku.... Pozdrawiam serdecznie:))
Zapomniałam dodać, że te kuleczki obok, to właśnie wycięte kółeczka z górnego biszkptu, zanurzone w polewie czekoladowej i obsypane wiórkami kokosowymi...MNIAMMMM...
Robiłam to ciasto w wersji malinowej z jagodami. Wyszło przepyszne!!! W sam raz na takie upały: leciutkie, orzeźwiające, po prostu idealne:)) A wyglądało tak: Szkoda, że już nie ma :( Pozdrawiam Cię Ilko i dziękuję:))
Babsy, cieszę się, że muffinki przypadły Ci do gustu:) Pozdrawiam
Ilko, zgadzam się z Tobą w 100%: sałatka jest zaskakująco dobra!!! U mnie zniknęła w okamgnieniu:) WYŚMIENITA!!! U mnie już na stałe w repertuarze, dziękuję!!!
To jest niesamowite!!! Kto by pomyślał, że z rzodkiewki można wyczarować takie cudeńko:))
Nutellko, trufelki rzeczywiście dobre:) Ja dodałam troszkę więcej cukru, ponieważ wydawało mi się, że były za mało słodkie. Z podanej ilości składników wyszło mi 40 sztuk małych trufelków, które wyglądały tak:
Cieszę się, że ciacho smakuje:) Misiakasiaa, z kruszonką jeszcze nie próbowałam tego ciasta, ale narobiłaś mi smaka i jutro rano biegnę po truskawki i zabieram się za pieczenie:))
Nic nie szkodzi, właśnie tak zrobiłam, t.z. zmieliłam zielę razem z soją. Całość PRZEPYSZNA!!! Na pewno będę robic częśto tę pastę, ponieważ uwielbiam takie zdrowe jedzonko, a ta pasta pozwala "przemycać" soję do jadłospisu na co dzień:) Dziękuję za superprzepis i proszę o więcej... może coś z soczewicy albo ciecierzycy...? Pozdrawiam:))
Moniczko, gotuję właśnie soję na tą pastę, ale zastanawiam się, czy zemleć należy ugotowaną soję razem z zielem angielskim, czy bez. Pozdrawiam i czekam na odpowiedź ):)
A to wersja ciasta z rabarbarem, bez galaretki :)
Posypane leciutko cukrem :)
Elu, faktycznie, w wielu miejscach (i stronkach internetowych) można kupić foremkę. Ja akurat kupiłam na Allegro, ale widziałam, że są też np. w Tesco. Radzę kupić taką na12 sztuk (są jeszcze na 6, ale moim zdaniem lepiej dopłacić i mieć większą). Większość przepisów na muffinki jest właśnie na 12 sztuk. Jak wypróbujesz muffinki, to koniecznie napisz, czy smakowały :))