Tak pyszne, że nie wiem, czy dotrwa do Świąt :) Z pewnością do powtórzenia.
Bardzo efektowne, a wcale nie tak trudne w wykonaniu. Krem budyniowy puszysty, doprawiłam go % ;) Do nasączenia ciemny rum rozcieńczony, a do delicji amaretto.
Robię bardzo podobnie, wszystko na oko. Taka kawa z lodami bardziej mi smakuje niż tradycyjna, mrożona. Często dodaję amaretto, whisky. Całość od razu miksuję z kawą i lodami. Polecam :)
Smak ajerkoniaku bardzo wyczuwalny. Rzeczywiscie, warto zrobic samemu :) Sama babka warta zachodu, bo troche przy niej roboty: najpierw ajerkoniak, nastepnie ubijanie jajek na parze. Efekt wynagradza wszystko :) Rozplywa sie w ustach. Od dzis to moja ulubiona babka.
Dodam, ze obnizylam ilosc cukru i byla to dobra decyzja. Do ajerkoniaku dodalam pol szklanki, a do babki pol szklanki zwyklego. Z tej ilosci upieklam jedna srednia (standardowa foremka z kominem) i jedna mala, ktora zjadlam natychmiast, tak smakowala :d Dziekuje za wspanialy przepis :)
Mam tylko jedno pytanie: czy po wyjeciu z piekarnika od razu wyciagasz babke z foremki? Ja tak zrobilam i lekko sie przez to "zbila".
Pyszne :)
W nadzieniu zmieniłam rodzaj cukru, dodałam po połowie brązowych: demerary oraz muscovado, zapomniała posmarować jajkiem :) Drugie wyrastanie trwało u mnie znacznie dłużej, do napuszenia około 40 minut.
Wino pyszne, najlepsze na srogą zimę : )
Dodatkowo dorzucam około łyżeczkę przyprawy korzennej do pierników.
"Pod Czarcim Kopytkiem" byłam lata temu w Ustroniu, co prawda wina tam nie piłam, ale za to grzane piwo - nigdy wcześniej ani później lepszego nie miałam okazji próbować.
Tak sie zastanawiam czy likier z czarnych porzeczek mozna zastapic smorodinowka (nalewka z porzeczek)?
Czy mozna uzyc zmielonych migdalow?
Pyszne! Rozplywa sie w ustach.
W sam raz cukru, nie za slodkie :) Dodalo mi sie o jedno zoltko wiecej. Pieknie wyroslo, robilam na duzej blasze, nie robilam rozczynu, ale polaczylam suche skladniki. Na wierzch dalam jezyny. Dziekuje za przepis, z pewnoscia jeszcze do niego wroce.
Dzieki Twojemu zakwasowi zaczelam piec chleb :)
Wczesniej myslalam, ze to zakwas to magia i czary, zrobilam tak samo jak w przepisie, niestety w nizszej temp. bo w ok. 22 stopniach C (pogoda sie popsula), ale i tak sie udal, a jaki chleb!
Zrobilam z czeresniami, rzeczywiscie robi sie je bardzo szybko :) Takie przepisy lubie!
Z braku maslanki dodalam zsiadle mleko. Jedynie w kruszonce zmiejszylabym troche ilosc tluszczu zeby byla bardziej chrupiaca.
Ale ciacho zniklo momentalnie z talerza :)
Upieklam od razu dwa, drugie w wersji dietetycznej z fruktoza i maka razowa, rowniez bardzo dobre :)
Gluestick, ciesze sie, ze smakowalo :)
Anko, zamiast maki jest bulka tarta oraz mielone (lub posiekane) orzechy - stad wlasnie proszek do pieczenia.
Bardzo dobry przepis, ktory na stale zagoscil w mojej kuchni. Pozdrawiam :)
Mysle, ze moze zbyt dlugo gotowalas syrop sliwkowy... Co do syropu, przewaznie gotuje podwojna porcje i jedna mroze na nastepne ciasto wiec myslalam, ze jest dosc prosty w przygotowaniu ;)
Malibu bardzo dobre, zamiast wodki dodaje tylko rozcienczony spirytus.
Tak posmakowalo mojej rodzince i znajomym, ze ostatnio znow zrobilam, tym razem z trzech, a wlasciwie z czterech porcji (czwarta zrobilam na bazie migdalow i wyszla rewelacyjnie, jeszcze lepsze niz kokosowe).
Malibu wyprobowalam tez w serniku, gdzie zastapilam nim baileysa. Niebo w gebie :)
Siwono, sliwki trzeba przestudzic. Moja rodzinka tak lubi to ciasto, ze zwykle robie podwojna porcje sliwek, a jedna mroze.
Co do spirytusu: ja zwykle dodaje jeden kieliszek (ok. 50 ml). Zawsze mozna sprobowac i dodac jeszcze. Nawet gdy sie doda troche wiecej to pozniej z masa sie "przegryzie" i bedzie w sam raz. Mozna rowniez odrobine spirytusem naponczowac ciasto, ale to w wersji super mocnej, ktora tez lubie.
Pozdrawiam :)