chyba pyszne, to będzie coś dla mnie
och jaka szkoda, że nie wpadłam na ten przepis nieco wcześniej, a tak brakowało mi pomysłu na sałatę na jutro, ale co ma wisieć, nie utonie, będzie w nabliższym czasie...brzmi i wygląda bardzo smacznie...
myślę, że z tym czekaniem 30 min. chodzi o to, aby ogórasy ewentualnie się napiły, a jeśli będzie trzeba, to płyn w słoiku należy uzupełnić i dopiero pasteryzować.... po pasteryzacji natychmiastowej ewentualne uzupełnienie nie będzie już możliwe, a niekorzystnie dla ogórków byłoby przechowywanie ich sterczących ponad powierzchnią płynu.... ale wywód zrobiłam, prawie naukowy, ale tak mi się wydaje i chyba nawet mam rację.... pozdrawiam
oj nie, kabaczek to zupełnie co innego...znam jedno i drugie, mam w ogródku... a na marginesie, moim skromnym zdaniem, kabaczek jest bardziej zwarty, twardszy, zaś cukinia bardziej wodnista
oj, mnie też... wiele lat temu słyszałam o niej, ale nie doczekałam się nigdy przepisu, a tu proszę..... dzięki wielki, będę robić
nie chodzi raczej o rozdrobnienie, a o oddzielenie pestek, a tu ani maszynka, ani blender nie pomogą
Upiekłam, ale nie jestem aż tak zachwycona... wyszedł mi jakiś taki ciężki, no i bardzo wysoki, przez co w stosunku do owoców jest dużo ciasta /a owoców dałam sporo, ale ciasto wyszło gęste i owoce nie wpadły do ciasta. Piekłam w formie 23x34 i myślę, że z powodzeniem można go zrobić w większej formie, choć nie w blasze będącej na wypoażeniu piekarnika /ta za duża wg mnie/.
nic się nie dzieje... rozumiem, że od razu dałaś wodę przewidzianą w przepisie? będzie dobrze, ja nigdy nie trzymam się aż tak sztywno przepisów
Jaguś, to jeszcze jedno pytanie - rozumiem, że ogórki przeznaczone są do bieżącego spożycia, a nie na dłuższe przechowywanie /do zimy/?
czy aż cały korzeń chrzanu? myślę, że ogórki zrobią się gorzkie...
soli też chyba dużo.... a może po to ryż, żeby wyciągnął nadmiar soli? ale wówczas po co jej tyle i po co ryż?
no właśnie, czytałam w necie, że rumień nie zawsze występuje, ale jakpowiedziałam to lekarce, to odpowiedziała, ,ze oznacza to, że kleszcz nie był chory, bo inaczej, zawsze jest biała plamka w miejscu ugryzienia, no i ta czerwona kreska-obręcz dookoła zaleciła jedynie obserwację przez 3 tyg. i w razie czego zgłosić się po antybiotyk, bo szkoda wątroby, żeby brać leki na wszelki wypadek przez 3 tyg.
czyli co? czerwona obwódka pojawiła się dopiero po upływie pół roku? zawsze każą obserwować przez maks. 30 dni
a może następny już go użarł?
pytam, bo mnie kleszcze bardzo lubią i taką informację otrzymałam od lekarki - obserwować miejsce ukąszenia do 30 dni, jeśli nie pojawi się czerwona obręcz, w środku biała, znaczy, że kleszcz nie był chory
Takie roladki są bardzo pyszne, ale to co z nimi zrobiłeś... jestem mile zaskoczona, mistrzostwo świata!!! Chylę czoła no i oczywiście szczerze gratuluję. Więcej takich pomysłów, bo szkoda zaprzepaścić takie talenty.
a jakie wychodzi z innymi owocami?