Biszkopt prawie rewelacyjny,bo to 180 stopni w ok 40 min to chyba tylko do kuchenek gazowych a nie elektrycnych :( u mnie w elektrycznej 180 stopni,35 minut i pół biszkoptu spalone.Ale ta część,która nie przeszła spalenizną to rzeczywiście smakuje super:)
Dla mnie niestety bez rewelacji :(baaaardzo przecietne.ciasto wyszło dosyc twardawe i bez smaku.
Cisto pewnie byłoby dobre gdyby nie to,że piekąc w temperaturze 180 stopni spód i boki baaardzo sie przypaliły.Piekłam niecałe 40 min.A Wam w 200 sie nie pali???????