Gratuluję cierpliwości i talentu - pięknie 'urządzony' wodny mini-świat. Powodzenia, niech rybki pluskają a roślinki bujnie rosną :)
Polędwica drobiowa czyli gotowa wędlina z kuraka lub indyka. Podobną sałatkę kiedyś sama mieszałam, z indyczym filetem 'wędliniastym' - pycha.
Ja z tych 'przebiegłych' kucharek i idę na łatwiznę - kupuję cebulki: prażoną, suszoną i rzadziej granulowaną. Do tego farszyku dodam prażoną (z Aldiego).
Ciekawie brzmi, muszę koniecznie wypróbować.
Z serem żółtym chyba też wyszłyby pyszne :)
'Szmalcowny' pleśniaczek to hicior z dawnych lat, kiedy łatwiej było o smalec niż masło.
Kusi mnie, jak każdy pleśniak, ale raczej w wersji masłowej - na dobry smalec musiałabym zapolować (dosłownie). A promocji maślanych jest sporo i to bez polowania z nagonką .
Pyszny rondelek - u nas bez kaszy, za to z kaszką (manną) do zagęszczenia i z oliwkami zielonymi nadziewanymi papryką. Polecam i dziękuję za pomysł :)
Dodam, że idealne do pierogów 'z patelni' (troszkę cieniej wałkowane), bez wcześniejszego gotowania. Szybciutko podsmażone z obu stron i podlane wodą (pod przykryciem) dochodzą w parę minut.
Parę też ugotowałam, ale 'smażale' wyszły rewelacyjnie. Dzięki :))
Smakowała - i to bardzo, Mąż nie przepada za indykiem (i innym drobiem), a tą sałatkę wcinał ze smakiem. Na wspomnienie, że trochę można zapakować gościom na wynos, aż się 'rozindyczył' ...
Ciekawe czy w innej wersji owocowej też będzie dobry (np. z pomarańczami)?
Cytryna to raczej nie moje smaki, ale spróbuję kiedyś z ciekawości.
Dobry pomysł z tym miodem. Obsmarowałam nim wierzch fileta (tą gładziutką stronę), dla smaczku dodałam jeszcze miodo-podobny syrop z zielonych szyszek sosnowych. W lodówce marynowałam prawie 2 dni. Dzięki za dobrą radę :))
I pyszna powtórka - z dodatkiem żurawiny, orzechów włoskich i posypką z prażonych płatków migdałowych. Filet z indyka upiekłam w pergaminowej torebce, na patelni.
Dzięki :))
Pyszny indyk, bardzo efektownie wygląda na talerzu.
Nacięty filet marynowałam dłuuugo, polałam go miodem, a do farszu dodałam czarne oliwki i trochę pora. Piekłam w naczyniu żaroodpornym, pod przykryciem.
Dziękuję i polecam :))
Udane, pulchne ciasto - będzie bazą do ciasta z masą chałwową.
Sody dodałam tylko czubatą łyżeczkę, proszku czubatą łyżkę. Sypnęłam więcej kakao i cukru, oleju ok. 200 ml (ryżowy). W mojej dużej foremce wyszło średnio-wysokie.
Dziękuję za przepis, będę z niego często korzystać :))
Z kardamonem muszę spróbować - do mazurkowego spodu.
Co do kurkumy - ilość 1 lub 2 łyżeczek jest mocno przesadzona (dla ładnego koloru wystarczy dodać malutko - 2 lub 3 szczypty, wymieszane z mąką, na sucho - przed wsypaniem do ubitych jaj).
Tak, ciasto wyśmienite. Nic dziwnego, że podbija internet. Dzięki, za umieszczenie go na WŻ-cie :))