Komentarze wystawione przez użytkownika Monique88

Monique88 (2013-11-29 09:45)

Jeśli płaty będą porządnie oblane dużą ilością sosu, to nie trzeba ich gotować, bo wtedy zmiękną. Jakby sosu było mało, to istnieje ryzyko, że górne mogą być gumowate :)

Monique88 (2013-11-17 13:19)

Ja w takich wypadkach mówię sobie: nie jestem mężczyzną, by się przejmować, że mi opadł ;) Jeszcze mi się praktycznie nie zdarzyło, by sernik nic nie stracił na swojej objętości, zresztą, w jakiejkolwiek postaci by nie był, to moja rodzina akurat ten karmelowy wrąbie łącznie z blachą ;)

Cieszę się ogromnie, że skorzystałaś z przepisu!

Monique88 (2013-11-16 14:05)

Ależ bardzo proszę, chętnie służę! 

Brokuły gotujemy podzielone na różyczki w osolonej wodzie, aż zmiękną do stanu jadalności. A sos przygotowujemy, mieszając w miseczce 1-1,5 łyżeczki dobrej, w miarę ostrej musztardy (ja używam czeskiej), 1 łyżeczkę miodu, roztarty ząbek czosnku, sól i pieprz do smaku. Na końcu dolewamy tyle oleju słonecznikowego, żeby nam się spodobała konsystencja sosu - w zależności od tego, czy się lubi gęsty czy lejący :) 

Monique88 (2013-11-16 13:57)

Najlepiej marynować 3, ale zdaję sobie sprawę, że nie każdemu się chce. 2 to jest absolutne minimum, żeby mięso dobrze naciągnęło zalewą :)

Monique88 (2013-11-16 10:22)

Generalnie to pasuje do wszystkiego, na gorąco i na zimno :) Ja osobiście najbardziej lubię wersję z frytkami lub pieczonymi ziemniaczkami, a do tego ugotowane brokuły z sosem miodowo-musztardowym... Ale ryż również się nie obrazi, jak wystąpi w duecie z tymi piersiami :) Pozdrawiam ciepło. 

Monique88 (2013-11-15 05:44)

Oczywiście, pieczemy w zalewie, ponieważ filety muszą jak najmocniej "naciągnąć" tymi aromatami :) 

Butelka sosu sojowego jest standardowa - 150 ml - ja używam Tao Tao, bo tylko taki można kupić w tych rejonach, gdzie mieszkam :)

Monique88 (2013-10-29 21:16)

Też mi się nie chciało wierzyć jak gotowałam pierwszy raz, ale naprawdę tyle trzeba! Gorzej, że dopiero teraz zauważyłam, że pomyliłam się w ilości rosołu!! Chodzi oczywiście o 3 litry rosołu, literówka mi się wkradła. Ja do gotowania minestrone używam największego garnka, jaki mam w kuchni :)

Monique88 (2013-10-29 21:12)

@ Flora - nie widzę potrzeby odciskania wody z ziemniaków. A przynajmniej nikt nigdy tego w mojej rodzinie nie robił :)

@ Vikunia - ja akurat wolę szynkę niż łopatkę, bo łopatka zawiera zbyt dużo niedobrych śmieci. Kompromisowo może być karczek :) 

@ Spajdermen - śląskie, bo robione przez moje śląskie Babcie, z którymi będą mi się kojarzyć aż do śmierci. I nieważne, że na Pomorzu czy Mazurach zjem inne równie dobre :)

Monique88 (2013-10-29 21:08)

Oczywiście standardowa 22x33 centymetry. W okrągłej tortownicy jeszcze nie próbowałam, a teraz myślę, że w sumie szkoda, bo może jakiś prosty torcik by z tego wyszedł, jakby się dookoła oblało czekoladą :)

Monique88 (2013-10-29 21:06)

Miałam na myśli duży garnek, przynajmniej 4-litrowy. Jak komuś mało brokułów, to zawsze można ich sobie dołożyć, ale jeden wystarcza spokojnie. I lepiej to sprawdzić w praktyce niż wykładać teorię brokuła w świetle teorii zup ;)

Monique88 (2013-10-28 19:55)

Echhh, obawiam się, że niedostatecznie wyartykułowałam w przepisie tę "bylejakość" mieszania i wyrabiania ciasta... Ja to zawsze robię na szast-prast, nie przejmując się konsystencjami, więc przemyślę jeszcze, jak doprecyzować przepis od strony zrozumiałości przekazu :)

A brzoskwinie tylko letnie... Pachnące słońcem, wakacjami i szczęściem :)

Monique88 (2013-10-27 10:09)

Wiesz co, mnie to ciasto wychodzi cudownie puszyste. Raz jeden wyszło zbite, kiedy się rąbnęłam z proporcjami i dodałam za dużo jogurtu naturalnego. Nie użyłaś przypadkiem takiego zagęszczanego...? Z tym tłuszczem nie bardzo, bo to w sumie ma być takie biszkoptowe :)

Monique88 (2013-10-22 01:58)

Opis wykonania nawet z dwoma jajami (a właściwie żółtkami). 

Fotki jakoś tam mogę cykać, ale problem jest tego rodzaju, że ja zmysłu estetycznego nie mam za grosza - i co z tego, że dobre, skoro nie wygląda takie wyciaciane jak w programach kulinarnych....? Nadrobię Słowem, a przynajmniej spróbuję :)

Monique88 (2013-10-22 01:56)

Niestety, jestem tak zwaną kobietą robiącą karierę zawodową i na bawienie się z prawdziwym rosołem za każdym razem zwyczajnie nie mam czasu :) Poza tym, radzę spróbować - śmietana i mąka robią swoje do tego stopnia, że zupa jest całkiem syta :)

Monique88 (2013-10-21 14:43)

Nie wiem, czy ciekawe, ale z całą pewnością wypieki potrzebują swoich nazw, gdyż ile mamy na świecie bezosobowych szarlotek, ciast z owocami, czekoladowych... Poza tym, jeśli już tworzyć, to trzeba kreować tak, by nie ukrywać indywidualnego piętna :) Będzie mi bardzo miło, jeśli wypróbujesz przepis.