Zrobiłam no i :| bez rewelacji
wszystko pięknie wyglądało, nie rozwaliły się podczas smażenia, ani papier się nie porwał, zwyczajnie zanurzyłam go w miseczce z wodą na kilka sekund, odczekałam może z minutkę aby rozmiękł,
tyle że efekt smakowy nie jest powalający, wizulanie może to jest efektowne, ale jeśli ktoś chce uraczyć sajgonkami jakiegoś smakosza to nie polecam,
grzybki są totalnie bez smaku, nie wspomnę o makaronie, dlatego zapewne dodaje się sosu sojowo-grzybowego który jest po prostu aromatem identycznym z naturalnym..
kiełki sojowe to też nie ambrozja, dlatego z nich zrezygnowałam (może też i pod wpływem ostatnich wieści ze świata że soja którą spożywamy jest modyfikowana genetycznie).
Powiem że jedynie polubiłam papier ryżowy, jest taki przyjemnie chrupki. Zagości pewnie w moim domu na dobre.
Wnioski, nie opłaca się być wiernym przepisowi, śmiało można zastąpić chińskie grzybki pieczarkami etc
może to nie będą sajgonki ale na pewno będzie smacznie
Mój mąż powiedział że da się zjeść.
Pozdrawiam
To jedna z moich ulubionych sałatek!!! Kto spróbuje ten nie pożałuje! Ale mi się zrymowało... :)
pyszne, polecam. ja zaufalam WKN i przygotowalam na patelni. dzieki za przepis
ile okolo wychodzi ciastek z tej porcji?
do zrobienia tej surowki przekonal mnie komentarz marlenaw, bo u mnie w domu tez sceptycznie podchodzi sie do "dziwactw", ale wszyscy zajadali sie ta surowka i BARDZO chwalili. dziekuje za przepis
Zrobiłam i to z połowy wiórków ,które użyłam do zrobienia Malibu i z połowy suchych wiórków-bałam się że może coś nie wyjdzie.No i na poczatku kokosanki były dość twarde,ale zamoczyłam spód w czekoladzie,postały dzień i dzisiaj są pyszne.
Zrobione i wyszły super !!!!! rozpływaja sie w ustach. Dzięki z przepis jest juz w ulubionych.
Dzisiaj upiekłam to ciasto. Nie miałam kefiru więc dałam maślankę.Po upieczeniu polałam polewą kakaową i posypałam wiórkami kokosowymi. Wyszło PYSZNE. Mąż zaraz po spróbowaniu. Część ciasta zaniósł córce, by sprawic jej przyjemność. Rzeczywiście bardzo szybciutko i łatwo się go robi.
Czytam ten przepis kilka razy i nie widzę dokończenia przepisu. Co zrobiłas z odlaną 1/2 szklanki ugotowanego masła, cukru i kakao? Domyślam się podobnie jak wszyscy, którzy napisali przede mną komentarze, że zużyłas na polewę. Tylko, że o polewie nic nie piszesz.
Właśnie wstawiam do piekarnika 2 blaszki. Mam nadzieję, że ciasto uda się...w przeciwnym razie znajomi już mnie nie odwiedzą;)
Dzisiaj zrobiłam :-). Wyszły bardzo, bardzo dobre. Potwierdzam wszystkie powyższe opinie. Rewelacja !!!
Znam te ciasteczka jeszcze z dzieciństwa:)moja babcia je robila,ale mi niestety niewyszły ---rozleciały się po upieczeniu,ale i tak w postaci posypki sa pyszne,nie wiem gdzie popełnilam bład,proporcje zachowałam,składniki rownież :(
pozdrwiam
A mnie smakowała i to bardzo!!!! Ja dodaję do niej jeszcze garść rodzynek, a po upieczeniu przewracam do "góry nogami" i wtedy spód jest chrupiący, daje sztywniejszą podstawę i wygodniej się kroi. Wierzch sypię cukrem pudrem.
Ciato pycha!! Bardzo łatwe do zrobienia no i wyszło bardzo ładne. Mąż zjadł sam całe i się zachwycał. Polecam z kawą lub bez!!!