moim zdaniem obrzydliwe są te kluski, mdłe i totalnie pozbawione smaku. Zdecydowanie nie polecam.
Zupa smaczna. Będąc w Prowansji jadłam taka zupę ale bez pomidorów za to z... makaronem :-))
Ale mi pyszne drugie danie wyszlo...:)pychota naprawde i nawet moj tata,taki "francuski piesek"do jedzenia,szczegolnie jakis nowosci sie oblizywal:)polecam;]
pychotka, rewelacja, łatwy przepis idealny jak na moje umiejętności kulinarne
Tym razem czuwałam nad czasem smażenia i nie pozwoliłam "zbrązowieć"...:))) Dżem zachował kolor i smak winogron no i konsystencję - widoczne są "paski' gruszek i oczywiście kawałki sliwek.Do pieczywa pycha...
Oto mój dżem: Przepis jest naprawdę świetny, polecam.
wyglądają super, mam ochotę zrobic tylko czy przy takiej ilości cukru żelującego nie zrobią się w galarecie, proszę napiszcie bo mam gruszki i częśc zrobiłam w occie ale zostało mi jeszcze to jutro bym zrobiła w/g tego przepisu.
Gruchy poprostu PYCHA !!!!!!!!!............dziekuje za przepis ,zagosci u mnie na długo
pozwolę sobie wlepić fotke tego co mi wyszło
.......
pozdrawiam
brzmi apetycznie, na pewno wypróbuję
Dżem trochę za długo smażyłam i wyszło raczej powidło ale za to pyszne. Jest szkliste, aromatyczne i ciemne jak powidło ze śliwek - wzięłam do pracy i nikt nie zgadł, że głównym składnikiem są winogrona.Ten przepis był inspiracją do innego na bazie winogron...
A tak wyglada dżem w moim wykonaniu:
I hop do ulubionych, super pomysl na cos innego. pozdrawiam.
Do sosu dałam tez czosnek przeciśnięty przez praskę i trochę bazylii (na wierzch sera)
Zrobiłam kalafiorka z sosem pomidorowo-cebulowym i serem. Fajnie, że są takie przepisy, pozwalajace zrobić cos innego zamiast "nieśmiertelnego" kalafiora z bułką tarta :))) Smakowało nam. Moze troche brakowało sosu, bo pomidory były bardziej "mięsite" niz "wodniste". Szybki obiadek w innym stylu. Dzieki za przepis.Podobny komentarz dam Olusi1, bo jej przepis jest bardzo podobny, a czytałam je jeden po drugim :)))
Mój entuzjazm jest szczery i stuprocentowy :)))))) To najlepszy z moich dotychczasowych chlebów. Zrezygnowałam z ziół i sera, dodałam natomiast siemienia lnianego i ziaren słonecznika w ilościach hurtowych... Bochen jest potężny i budzący szacunek...a smakuje jak najpiękniejsze wspomnienie z dzieciństwa. Bahus :))))))))) jestem z siebie dumna!
Na pewno daje się po tyle samo wody i octu?