Właśnie idę robić ten torcik..Myślę że jest wart kilku godzin roboty ;) Mam dylemat, bo kupiłam i zwykłe mleko i kakaowe, ale chyba zaufam kobiecemu wyczuciu smaku i zrobię z kakaowego ;) Dziękuję za błyskawiczną opdowiedź! Potem opowiem jak wyszło
Ewelina, już tłumaczę - tak, puszka ma być zamknięta. Tak, jak ją kupujesz, tak wkładasz do wody - możesz zdjąć oczywiście papier, bo potem się rozłazi :) i bez sensu pływa w wodzie.
Co do tradycyjnego mleka skondensowanego... Raz przygotowywałam tort ze zwykłym skondensowanym. Wylałam pół puszki do rondelka, postawiłam na gazie i gotowałam, ciągle mieszając (wtedy nie można już odejść od kuchenki, bo może się przypalić). Kiedy już będzie gotowe (kiedy się zagęści - nie musi to być brązowy karmel, tylko po prostu bardzo gęste mleko) dodaję 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady i już zdjęte z gazu mieszam do rozpuszczenia czekolady.
Smak i konsystencja jest nieco inna niż mleka kakaowego - wg mnie smaczniejsze jest z mlekiem kakaowym - mój mąż za to upiera się przy tradycyjnym :) że bardziej pycha.
Anay proszę wytłumacz mi jak z tym mlekiem? Mam włożyć zamkniętą puszkę do wody i gotować?
A jeśli użyje zwykłego mleka skondensowanego (nie czekoladowego) to jak je wymieszać z rozpuszczoną czekoladą? Już po ugotowaniu? help
"Do rondelka włożyć puszkę mleka skondensowanego, zalać wodą, wstawić na gaz i od momentu jak zawrze gotować całość 3 godziny na średnim ogniu (dolewając co jakiś czas wrzątku, jeśli wyparuje - puszka musi być zanurzona)." - hehehehe dwa razy ZAPOMNIAŁAM DOLEWAĆ WODĘ I...malowanie caaaaaaaaałej kuchni! Puszka rozpękła się tak dokładnie, że wszystko, łącznie z sufitem miało smak karmelowy!Od tej pory pilnuję, czego Wam kochane kuchareczki radzę!
Moja tortownica ma 25 cm.
hehehe... teraz przypomniała mi się bajka muzyczna na płytce analogowej sprzed bóg wie ilu lat, pt "Czerwony Kapurek", gdzie pada: "Mam chrapkę na babkę! Gdy w brzuchu burczy, Dostaję kurczy i jem wszystko, że aż furczy!" wypowiadane zresztą przez wilka mówiącego głosem Hańczy ;)))
szałowy przepis. dałam mniej cukru niż w Twoim przepisie, mniej niż 0,5 kg i wciąż są supersłodkie.nie polecam pieczenia w muffinkowej formie, mi troszkę się przypaliły brzegi, pewnie ustawiłam zbyt wysoką temp. poza tym - cuuuuuuuuuuuuudowne. serdecznie pozdrawiam.
Zrobiłam z połowy porcji i wyszło mi 8 sztuk, nie są tak ładne jak na Waszych fotkach ale w smaku są przepyszne.
Że też nikt nie oburzył się na ten zawoalowany kanibalizm! Może to magia Świąt? W każdym razie niezły odjazd!!
Mam pytanie, na jaką tortownicę jest to ciasto? Pozdrawiam
:) czekam niecierpliwie.
Brzmi pyszninie teraz mama sezon na ciasta z jabłkami i takie tam sprawy aromatyczno imbirow -karmelowo- smaczno -cynamonowe. A moje dziecko na święta oszalało na punkcie cynamonu. Zrobie dzisiaj jka przyjedzie ze szkoły to cynamon rozpachni sie w domu.Dam zna co wyprodukowałam.
Sama słodycz :)