Jossefin,też dodam od siebie kilka słów.Owszem,każdy ma swój gust.Przyłączę się jednak do zwolenników większej ilości jarzyn.No cóż,mięso bez przypraw,obojętnie,w jakiej potrawie,jest naprawdę niesmaczne.Rosół z kury,czy innego stworzenia,wymaga warzyw i przypraw.Co do przytoczonego przez Ciebie przysłowia,wiem,jak smakuje rosół podobny do Twojego.Niestety,ale moja mama taki gotowała.Za mało dawała jarzyn.Tylko to,że drób był swojego chowu i to trochę ratowało sytuację.Gdy ja zaczęłam gotować,nie mogła się nadziwić,jaka zmiana na lepsze.Tak licząc orientacyjnie.na około 6 litrów rosołu dajesz 30 dag warzyw.Naprawdę mało.No i kura-też Twoje sprawa,ale wg mojego gustu,1 kg mięsa na taką ilość wody też mało.Jeśli to faktycznie kura,to jedno kilogramowa jest wyjątkowo mała,"wysuszona",pewnie już przynajmniej trzyletnia,a taka gotuje się długo,nie 1 godzinę.Tyle mogą się gotować młode koguty.
Wracając jeszcze raz do przysłowia-może tym razem spróbuj rosołu "bogatszego" w smaki.Wtedy będziesz mogła ocenić obiektywnie.
Dziękuje za odpowiedź , przepis już jest w ulubionych, a danie wkrótce trafi na stół. Pozdrawiam.
Jest to przepis na rosół z kury nie z jarzyn, więc głównym smakiem powinien być ten z mięsa i tłuszczu kury. W przepisie jest podana cebula przypalana, a por porównywalny jest do niej w smaku. Liście laurowe, ziele angielskie i jakieś inne jarzyny, owszem dodaję, ale do wywarów na zupy o ostrzejszym smaku. Tak jak pisze Zuzanna248 - są różne szkoły gotowania.
Ja "uskuteczniam" pewne przysłowie:
Nie wierz gębie, póki nie położysz na zębie.Ja też tak robię rosół, z tym, że tylko i wyłącznie natka, koperek nie wchodzi w grę, a już zupełnie nie wyobrażam sobie rosołu z liściem, laurowym czy zielem angielskim, ale smaki są różne i szkoły gotowania też, nie mówiąc o przyzwyczajeniach.
Mnie własnie taki rosół smakuje najbardziej,większa ilośc jarzyn czyni dla mnie zupe jarzynowa.Nie dodaje ani ziela angielskiego ani tym bardziej liscia laurowego .Oczywiscie próbowałam róznych dodadków do rosołu ,jednak ten z przepisu powyzej ,jest dla mnie najlepszy ,
cebuli nie wolno opalać bezpośrednio nad ogniem,bo to trujące
Piękny koszyczek:)
Vikuniu, masz rację, por musi być:) listek laurowy, opieczona cebulka, ziarna pieprzu i ziela angielskiego też:)
Jak dla mnie to brakuje pora i warzyw też coś mało
Bez brzoskwiń również będzie smaczne.....można dodać ananas, można i bez owoców.... w tej sałatce to jest dobre, że nie trzeba trzymać się ściśle przepisu.
Pulpeciki - owszem, ale można serwować też z takim mięskiem na jakie mamy w danym momencie ochotę
"Wykrawaczkę " kupiłam kiedyś w Niemczech w sklepie Aldi, ale może gdzieś w internecie coś takiego będzie.
balbinka1001 , ile dajesz sosu sojowego i miodu ? szukałam u Ciebie w przepisach żeberek ale niestety nie zamieściłaś :(
Witam , gdzie można kupić tak dużą wykrawaczkę ?
z góry dzięki za odp :)
Robię bardzo podobnie, tyle, że bez chleba. Chleb często powoduje, że powstaje grzyb. Bez chleba też się ukisi.
ja dodaje jeszcze miod i sos sojowy i wtedy sa pycha !!