Glukoza musi być, można ją kupić w każdej aptece.
Wydaje mi się, że zamiast glukozy można dać cukru pudru, bo przecież glukoza to też jakby cukier.
Basiu, chętnie bym zrobiła masę Dorotyxx, już nad tym myślalam, tylko że w mojej wsi nie będę miała dostępu do glukozy...
A jak pojadę na zajęcia w weekend to nie wiem czy zdążę zalecieć do jakiegoś hiperaka.
to może się skuszę jednak na tę z piankami... Chyba że można glukozę czymś dostatecznie dobrym zastąpić :)
a zamiast dżemu to chyba zrobię jednak trochę waniliowego kremu budyniowego. Tyle tylko żeby starczyło do posmarowania tortu dookola :)
monique21, śmiało możesz tort posmarować dżemem, ale lepsze są powidła. Jeżeli mogę Ci doradzić, to zrób sobie masę Dorotaxx, jest o wiele lepsza od mojej, bo moja trochę się kruszy, a Dorotki masa jest świetna do pokrywania tortów, ja używam tylko jej masy cukrowej.
oj, mam teraz problem czy robić masę z tego przepisu czy z marshmallows...
Tort przekładam masą śmietanową, a wiem, że na śmietanę nie powinno się kłaść takich mas. Jak myślisz Basiu, wystarczy, że posmaruję tort dookoła dżemem, np. wisniowym czy brzoskwiniowym?
Basiu rozpuszczają się super. Mam tylko jedno małe ale :):) Wsadzilam żelki od razu z ciastkami po 15 minutach trochę tych żelek jakby wyparowało podczas pieczenia. Jak robilłm druga blachę to dodalam je po większej połowie pieczenia wyszlo super po ostygnięciu :):)
Acha i przekroilam je na pół. Troche jakby za duże do tej dziury były :):)
Nie myślałam nawet o zdjęciu. Robiłam bardzo dużo ciasteczek na prezęnty z okazji świąt. Twoje ciasteczka dostały bardzo dużo famfarów :):)
Pozdrawiam
nie wiem dlaczego Ci tak wyszły, ja robię je bardzo często i zawsze wychodzą jak na zdjęciu w przepisie, a może dałaś zamiast masła margarynę? na margarynie się rozlewają. Twojego zdjęcia nie można powiększyć, ale jak dobrze widzę, to chyba trzymałaś je za długo w piecu, przykro mi że Ci nie wyszły, i nie wiem co Ci doradzić, pozdrawiam
moje pierwsze różyczki robione według przepisu
talentu mi brak ale bardzo się starałam żeby wyszły ładnie
monilen, razdiłabym Ci zrobić przynajmniej na 2 razy, bo mikser może Ci nie "uciągnąć" na raz tyle, nawet wydaje mi się, że i te 10 białek na raz to bardzo dużo, najlepiej robić po 5 białek. Co do kwesti dodawania cukru, ta ja najpierw trochę ubijam aż zrobi się taka lekka piana i potem po trochu wsypuję cukier i ubijam tak długo aż piana jest sztywna, jak piana jest sztywna, to wtedy możesz wsypać kokos i delikatnie wymieszać drewnianą łychą. Możesz je suszyć ok 40min. po tym czasie piec wyłączyć i zostawić w nim bezy aż wystygną. Nie trzeba ich zostawiać na noc, u mnie w piecu siedzą ok godziny, a czasem wyjmuję je nawet ciepłe, pozdrawiam Basia.
Basiu19 ja mam pytanie apropos tych napewno pysznych bez. Mam w zamrażalniku 20 białek(2x10).Chciałabym zrobić właśnie bezy z Twojego przepisu. Podpowiedz mi kiedy najlepiej dodać cukier do białek i czy powoli (będzie to 1 kg cukru na 10 szt więc sporo)tak aby piana byla idelana?Kiedy dodać jakieś dodatki(np.kokos)?
Kolejne pytanie to lubimy bezy lejące i czy mam suszyć je 30 min w 130 stopniach(zamiast godziny)i dalej zostawic je takze na noc?
Będę wdzięczna za odp.
Pozdrawiam.
Beziki bajka pierwsze moje bezy zrobiłam na podstawie tego właśnie przepisu i tak już zostało. A fanów tej słodkości nie brakuje w mojej rodzinie... A oto efekty
Beziki zwykłe, z posypką czekoladową i różowe ;-)