Nazwa trafiona , smak doskonały /mimo moich 'ułatwień/.
Spód ciasteczkowo-maślany a wierzch bezowo-kokosowy /rewelka, idealnie wypiekłam - chyba następnym razem też taką czapeczką okryję owocki/.
Moje wpadki - zbyt mała forma /tortownica 26cm/, za dużo owoców i zamiast ucierać zmiksowałam /malakser/. Polecam i dziękuję
Siedzi w piekarniku /już mnie woła"/, zapowiada się superowo.
Dzięki :)
Pewnie masz rację - temp. u mnie powinna być nieco niższa niż 180 C.
Odważna ?? W kuchni coraz mniej, chyba rutyna i wygodnictwo biorą górę;((
Smosiu, musisz poobserwować swój piekarnik, bo każdy piecze inaczej. Zajrzałam do "mojego" przepisu i tam zapisałam - Piec ok. 60 minut w 180 stopniach C. (grzałka góra – dół ) – ja piekę w temp. 160-170 st. C.
Próbuj, nie bój się, wszak jesteś odważną osobą.
Tak, mam w ulubionych, ale zawsze inne, łatwiejsze były przed nim.
Boję się tych ciast na spodzie - albo je spiekam zbyt mocno, lub są surowo-mokre ;(
Po paru latach, wróciłam do przepisu.
To mój ulubiony sernik. Wszyscy się nim zachwycają. Dodaję do niego rodzynki. Na święta znów będę go pięć.
Aaaa
To może jest ogłoszony jakiś konkurs na największą ilość komentarzy w krótkim czasie a my nic o tym nie wiemy Pozdrawiam
Smakosiu, nie stresuj się. Dziewczyna zadała to samo pytanie w kilkudziesięciu przepisach, więc myślę że coś wybrała...
Śmietana słodka.
Ps. Przepraszam, że tak późno odpowiadam, ale nie ma powiadomień o komentarzach pod przepisem i dostrzegłam Twój wpis zupełnie przypadkowo.
Śmietana ma być kwaśna czy słodka?