Hehe, tak też myślałam że cię nie zrozumiałam:)ja nie mam takich oznaczeń:) Więc pikłam w bardzo nagrzanym piekarniku(to pewnie u ciebie 3:)
Bardzo dobra zupka. Zamiast zagęszczać żółtkami czy mąką zmiksowałam warzywa z wywaru.
mogę tylko napisać "mmmmmniammmm"<lol>
Jak się je piecze to wygladaja tak jak te po prawej stronie:)
Napewno wyjdzie super:) Ja osobiście po wypróbowaniu opcji z budyniem i kisielem wolę tą z budyniem, moim zdaniem ładniejszy kolor i lepszy smak:)
Pyszne, proste a efektowne. Skorzystałam z mixa obu propozycji - tz. biszkopt+brzoskwinie+kisiel cytrynowy+pianka z mleka i galaretki a na wierzchu czekoladowe Lu Petitki. Mniamniuśne
Przepraszam za te przeliterowania w wyrazach:/ ale sie spieszyłam. Oczywiście miało być "Kingo".Pozdrowienia
Mmm... Tak jak myślałam... Dziś jeszcze smaczniejsze :D
Robiłam w takiej (prawie) wersji, tylko , że bez papryki , spróbuję z nią, a pieczarki czasami trę zamiast kroić:)
wygląda apetycznie
Ja używam tej pianki do wielu przepisów bo jest lekka,
świetnie tężeje, kroi się, trzyma---->super np jako warstwa do tortu:)
A więc Kino:) jak będizesz je smażyła na oleju to wyjdą jak te po lewej stronie:)
Zrobiłam już dziś, bo nie mogłam się doczekać :) Oczywiście w wersji zmodyfikowanej, o którą tak się wypytywałam :D Jest pyyyyyszne, a wiem, że jak odstoi swoje w lodówce będzie jeszcze lepsze! Masę mleko skondensowane+galaretka oczywiście znam, ale jakoś nie przyszło mi do głowy, aby wkomponować ją w jakieś ciacho. Zawsze robiłam z niej wyłącznie tak zwane ptasie mleczko. Dzięki Tobie otworzyła się przede mną wiele możliwości i napewno coś z nią pokombinuję... Dziękuję Anek za ten przepis i za inspirację :*
dzięki za szybką odp.
Drobna wskazówka, trzeba uważać żeby galaretka za bardzo nie stężała, musi być płynna ale zimna i zaczynająca lekko tężeć:) Smaki galaretek są dowolne w zależności od inwencji twórczej:)