Będę musiała zrobić to ciasto i zobaczymy co mnie z niego wyjdzie, może w przyszłym tygodniu zrobię i wtedy zdam relację, obyśmy nie wykrakały zważonego kremu hahaha.
nutello, a myślisz że już tak nie robiłam? i muszę przyznać że nie zawsze się to sprawdzało, nie wiem od czego to zależy może od tego jakie się daję owoce ( bo inny krem mi się jak na razie jeszcze nie zważył i mam nadzieję że tak pozostanie), ale muszę Ci powiedzieć że jak miksery nie były jeszcze tak bardzo w modzie i ucierało się w makutrze ręcznie to nie miałam przypadku ze zważonym kremem, chyba że byłam niecierpliwa i dałam na raz za dużo wsadu do kremu i tak mi się wydaje, że to jest najczęstsza przyczyna zważonych kremów nawet dzisiaj, poprostu jesteśmy niecierpliwe i chciałoby się bardzo szybko utrzeć krem, a to niestety potrzebuje czasu.
Spróbuj mojego sposobu- mnie sprawdza się w 9 przypadkach na 10
Ja mam inny sposób na zważony krem, ale krem nie z bitej śmietany tylko z masła czy margaryny, bo ten to lubi się ważyć, trzeba go trochę podgrzać, a gdzieś tu na stronie wyczytałam że należy dodać trochę oleju, jeszcze nie próbowałam, ale może kiedyś jak mi się zważy wypróbuję ( przeważnie mi się krem waży jak dodaję zmiksowane owoce).
hmm... nie wiem... zawsze wydawało mi się, że krem się waży jeżeli doda się za dużo płynu.
Zawsze tak robię z kremem do tortów- jeżeli się zważy, w misce miksuję jeszcze trochę masła i dodaję po troszeczku zważony krem cały czas miksując- w ten sposób można krem uratować. Dlatego pomyślałam, że jeżeli pysia_1 wlała zbyt rzadki mus to całość się zważyła. Ale nie wiem, naprawdę trudno teraz coś stwierdzić. Po prostu trzeba spróbować jeszcze raz:)
Basiu myślę, że masz rację i napewno następnym razem zrobię tak jak piszesz!!! Oczywiście, że nie dałam samego soku, mowa przecież była o musie!!!!! Ależ dyskusja, ale jaka pouczająca i ile wątkó, prawda????
nutello, ale to przecież nie ma znaczenia czy jest dużo czy mało brzoskwiń (chyba że pysia_1 lała sam sok, to wtedy musiałaby dodać żelatyny.
Raczej nie, bo jeżeli masz śmietanę dobrze już ubitą i dasz do tego mus i nadal będziesz to ubijać mikserem to myślę,że dla śmietany to za dużo i zrobi się masło, dlatego ja wolę dodawać do śmietany i mieszać łyżką. Natomiast myślę że jeżeli śmietana jest ubita że tak powiem nie do samego końca, to wydaje mi się, że wtedy mogłabyś dodawać mus i nadal ubijać mikserem, ale na małych obrotach. Bo ja jedynie ubijam śmietanę mikserem razem z żelatyną, ale wtedy właśnie leję żelatynę do śmietany jak nie jest całkowicie ubita, tylko jak już zacznie gęstnieć, a wszelkie musy i kremy to jak to się u nas mówi wklepuję do śmietany łyżką ( a gęstość musu nie ma znaczenia, do śmietany możesz dać przecież pokrojone bakalie czy zastygłą galaretkę i nic się z nią nie stanie).
No właśnie, mogło być za mało brzoskwiń, bo przecież puszki są róne i różnie bywa w nich brzoskwiń. Kiedyś kupiłam takie jakiejś dziwnej firmy i w dużej puszce pływały 4 malutkie połówki.
ekkore masz rację ze śmietaną trzeba uważać żeby się nie zrobiło masełko, ja ubijam najpierw na szybkich obrotach, a jak zacznie gęstnieć to zmniejszam obroty i wtedy obserwuję żeby się nie zrobiło masło, ale skoro pysi_1 śmietana się ubiła dobrze to znaczy że powinna brzoskwinie dodać i wymieszać łyżką, ja nigdy już nie miksuję dodatków razem ze śmietaną tylko mieszam (najpierw dodaję do śmietany trochę, wymieszam, a potem więcej i też wymieszam łyżką).
to może być wina śmietany - czasami potrafi się zważyć, robi się taka jak masło. Podobno to efekt za długiego ubijania.
Dziękuje że tyle osób próbuje rozwiązać mój problem. Nutellko musu po łużce dodawałam i jak połączył się ze śmietaną to dodawałąm kolejne!!!Więć....ręce mi opadają
To jeszcze raz, myślałąm, że to jest wina miksera, ale widze że Wy również go używacie przy robieniu tej masy, galaretkę dawałam zimną i taka która już zaczyna ła "siadać", ale masa mi się zważyła zanim dodałam galaretkę, czyli mus w połączeniu ze śmietaną. Śmietanka mi się ładnie ubiła, była sztywna, a mus zrobiałąm tak ja w przepisie, 3/4 szkl. soku + brzoskwinie i to zmiksowane, amoże było za rzadkie?????????może za mało było brzoskwiń????? Kurcze nie odpuszcze sobie tego ciasta, ale nie chcę drugi raz wylewać ubitej śmietany i tego musu :( :( sama już niewiem, pozdrawiam!
Moim zdaniem masa mogła się też zważyć bo od razu dodałaś cały mus- ja dodawałam go stopniowo i wyszło ok.