Mojej rodzince równiez smakuje ta drożdżóweczka
Zrobiłam dzis tą drożdżówkę i muszę powiedzieć że była pyszna tylko trochę niska mi wyszła ale była ok . szkoda że ciasto nie wyrosło! aż strach pomyśleć ile to kalorii a ja zjadłam prawie pół brytfanki! upsss pozdrowienia:)
Choć mój komentarz juz niwiele zmieni i tak powiem że teżzgrzeszyłam tym ciastem - dwa razy! super! super! super! hocus! pocus! czarry! marry!
Hey xenka
Co za wspanialy przepis!!!
Wlasniem je upieklam.
To najlepsze ciasto drozdzowe jakie kiedykolwiek jadlam.
Serdeczne dzieki za przepis!!1
Dzięki za prosty i smaczny przepis. Piekłam dwa razy z truskawkami i kruszonką. Szybko się robi i za bardzo szybko znika. Zmieniłam tylko nazwę na "Drożdżówka dzienna", ponieważ ja rano wysywuję składniki, idę do pracy, po pracy obiad a później drożdżówka. Przepis oczywiście już "sprzedałam" z degustacją koleżanką w pracy. U nas przed pracą nie parzymy kawy tylko "gotujemy" :)
hej, rowniez dzisiaj zrobilam drozdzowczke. Do srodka dodalam rabarbaru, a na wierzch caly duzy sloj wlasnej roboty konfitur sliwkowych oraz kruszonke. Wyszlo doskonale, co prawda drozdzowka nie wyrosla na 5 cm jak innym, ale co tutaj sie dziwic, tyle dodatkow do niej napchalam:)
to było moje pierwsze doświadczenie z WZ ale się udało Serdecznie wszystkich pozdrawiam
Wlasnie zrobilam. Ciasto pieknie wyroslo. Tylko... mam kilka pytan, bo troche mnie to niepokoi. Dlaczego kolor ciasta jest miodowy? Ciasto wyszlo bez zakalca, lecz nieco wilgotna i ubite. W czym tkwi moj blad?
super super super moje gratulacje za wspanialy przepis, raz wyprobowany i juz sie zadomowil w mojej kuchni. *~ bravo bravisimmo~*
W końcu i ja się skusiłam. Właśnie kestem po "pierwszych" kawałkach. Zrobiłam z podwójnej porcji a ciasto tak pięknie wyrosło, że aż mi z blaszki wylewało. Ale to nic. Wyszło pyszne, pachnące i po prostu niebo w gębie. Już wiem że będę bardzo często robiła bo pracy przy tym praktycznie żadnej, a jakie efekty. Super przepis.
Ciasto pychotka ,do konca nie byłam pewna co z tego wyjdzie.Następnym razem zrobie z rabarbarem ,a potem poczekam na truskawki,ze sliwkami też napewno będzie pycha.Dzięki za przepis, pozdrawiam.
Drożdzówkę robiłam już kilkakrotnie i zawsze jest SUPER. Ostatnio sie "wycwaniłam" i nie czekam jus całą noc - zostawiam składniki na kilka godzin i jak pojawią się na powierzchni bąbelki to dosypuję mąki dodaje rodzynki , zapach waniliowy i mieszam i zawsze wychodzi. Nie wysychają mi tak żółtka a składniki dochodzą i tak do jednakowej temperatury. Pozdrawiam!
Aleksandro - ja robiłam (piekłam) ciasto następnego dnia po południu i miało bardzo silny alkoholowy aromat. Podejrzewam, że proces fermentacji mógł być zbyt długi. Mam w planach kolejne podejście do tego przepisu i na pewno nie będę trzymała składników w misce tak długo. Poza tym ciasto super wyrosło i zostało pochłoniete mimo specyficznego zapaszku.
ja wlasnie zabieram sie za wsypywanie skladnikow do miski.Czy nie ma znaczenia kiedy ja jutro bede piec trzeba to zrobic rano czy popoludniu?Jesli ktos wie to prosze o podpowiedz .Z gory dziekuje
Xsenko!!!-drożdżówka wspaniała, prawde mówiąć tez nie wierzyłam, że z tego coś wyrośnie, ale udało sie jest
p y s z n a!!!! - puszysta, delikatna, ładnie wyrosła.polecam naprawde warto, mało pracy, a efekt niesamowity.
Zobiłam rano rodzince frajde tym ciachem- dzieki, przesyłamy całuski