Przeczytalam Twoja historie o Wielkim Zarciu na wsi! usmialismy sie z mezem !!! Historia naprawde godna sfilmowania!! a co do rogaliczkow, narobilas mi smaka i chyba nic mnie nie uchroni, bede je musiala zrobic i zawsze pomysle przy tym o Gospodyni Ksiedza!!
Niestety, Pani Bożenka oprócz tego przepisu, zapisana została jedynie w pamięci, z powodu niesamowitej ilości i różnorodności jedzenia, które robiła przez 5 dni mojej pracy na wsi. W sumie nie ja powinnam jechać wtedy tam do pracy, tylko jakiś wielkożołądkowy facet, bo skorzystałby może więcej niż ja-po 5 dniach/6 posiłków dziennie nie mogłam sie ruszać!
Ale cieszę się bardzo, że smakują, ja bardzo lubię ten przepis i jesli chodzi o rogaliki krucho-drożdzowe, to innego nie szukam, dla mnie jest doskonały. Niech żyje Pani Bożenka!
Malbec, chciałam zapytać, czy masz jeszcze jakieś inne przepisy od pani Bożenki. Te rogaliki są tak pyszne i łatwe w wykonaniu, że na dobre się u nas zadomowiły. Bardzo się cieszę, że udostępniłaś ten przepis. Pozdrawiam.
Zupka weszła na stałe do moich ulubionych i popisowych dań - jest rewelacyjna i jak dotąd smakowała wszystkim mającym okazję jej spróbować. Polecam i dziękuje za przepis :)
Trudno
bezsenna73
Ja tez dziekuje za fajny przepis ...uwielbiam hot-dogi ..ale najczęsciej jadam takie na mieście i bardzo lubie wlasnie z majonezem..Dziękuje za przepis i smacznego:))
A co z musztardą podaną w przepisie czy należy dać ją marynaty?
a mnie tak zrobiona rybka nie smakowała
Robiłam wczoraj.... naprawdę pyszne...Niesądziłam, że z tak prostych składnikow wyjdzie coś tak pysznego! Dzięki za przepis.
Rybka jest super- tylko nie użyłem pangi (bo nie lubię), tylko kupiłem solę. Wyszło pyszne:D
Dzięki atena za miłe słowa! Cieszę się, że samakowały i pozdrawiam ciebie i męża, mordoklejkowego skrytożercę
!
Zrobilam wczoraj. Wyszly przepyszne!!! Nad ranem wlozylam je na godzinke do lodowki, by nieco stwardnialy, bo duchota u nas straszna. Mäz nie chcial mi ich dac, bo tak mu smakujä (a przygotowalam je z myslä dla moich znajomych z kursu jezykowego). Cöz, bede musiala zrobic kolejne, bo po tych juz nic nie zostalo, a mäz biadoli, ze kröwke chce :))) POLECAM!!! Przepyszne. Te sklepowe nie doröwnujä im w niczym!!!! Dzieki za przepis - dodany juz do ulubionych i dla pewnosci wydrukowany :)
malbec jeśli smakuje tak jak wygląda to lece do kuchni
gotować.pozdrawiam
Marcia 2003 - cieszę się, że smakowało! Szyszunia, a ja się zastanawiałam, czy warto robić zdjęcie, bo trudno jest "upozować" kapustę do fotografii tak, żeby wyglądała smakowicie, kapusta to kapusta
. Ale widzę, że pobudziła apetyt!
Zrobilam dzis na obiadek! Pycha? POLECAM SMACZNIE