Piekna wielka pralina:)
Pralinki, te robiłam już kilak razy, co prawda nie udało mi się zrobić im zdjęcia, bo tak szybko znikają:-)) Dziś też miałam je w panie, niestety zabrakło czasu i mocy przerobowej i naprędce podałam je w formie sałatki. Zachowując wszystkie proporcie, ogórka obrałam i pokroiłam w drobną kostkę i wmieszałam do środka. Wyszło tak samo smaczne.
Kazdy ogorek i rzodkiewka "puszcza" sok. Nie zrazac sie, po prostu zetrzec, posypac sola, polozyc na sitko na kwadrans.
Po kwadransie lezakowania odcisnac czysta reka, zrobi sie duzo mniej, ale bez wody, a smak identycznie dobry.
Zwykly ogorek ma tyle samo wody co salatkowy.
Jeżeli masz różnicę temperatur - gorącą kawę i bardzo ciepłe mleko - nie powinno się zagotować (zimniejsze od kawy) - nie ma szansy aby nie wyszło. Tyle, że kawę trzeba wlewać po ściance - jak chluśniesz z góry to się wymiesza. Piana najlepsza wychodzi przy ubiciu mleka mikserem (ja ubijam w trakcie podgrzewania w garnku) ani blender, ani dysza do spieniania z ekspresu ciśnieniowego nie dają takiego efektu. Dzisiaj też robiłam
kurcze a mi sie te warstwy mieszaja, napiszcie dokladnie po kolei prosze
Wyglądają pysznie,muszę koniecznie zrobić! Pozdrowionka
Pyszna ta kawusia. Wyszła idealnie. Z 1 szklanki mleka (250 ml) zrobiłam dwie duze kawki.Wielkie dzięki za przepis :)
Ja zamiast likieru dodaję nieraz kroplę olejku do ciasta. Jest pod pianą więc nie widać warstewki tłuszczu a nadaje przyjemny smak np. migdałów :)
A ja pierwsze na spód wlewam likier czekoladowy, potem mleko z pianką i na końcu gorzką kawę i mam 4 warstwy:) Powodzenia!!! Pozdrawiam!
Może odpowiem za Dolkat, bo też robię taką kawę. Likier dodaję (pół kieliszka) do kawy przed wlaniem jej do mleka.Nie tworzy on po wlaniu odrębnej warstwy Próbowałam z różnymi trunkami np z rumem i zawsze wychodzi. Ostatnio do ubitego mleka dodałam malibu, przez co miało fajny kokosowy smak.
Czy liker tworzy odrębną warstwę?
Kawka SUPER. Szybka w przygotowaniu, a tak świetnie wygląda. Dodałam likier kremowy do kawy.
Dziękuję za przepis!! Kawa na ostatkach zrobiła furore a ja pękałam z dumy;) Sama osobiście piję tą wersję prawie codziennie. I jeszcze się pochwale, że wyszło mi za pierwszym razem-słodzę mleko, ubijam mikserem i wlewam kawe rozpuszczalną. Pozdrawiam!!!