Pierwszy raz robiliśmy szynkę z szynkowara i jesteśmy zachwyceni. Teraz jeno po mięso do rzezni latać będziemy:)
Po raz kolejny zrobilam mieso z szynkowara.Tym razem dalam biodrowke ,jednak wszystko zalezy od miesa.Biodrowka jest za sucha.Smakowo jest super ,ale trzeba dobrac mieso.Za tydzien robie z drobiu.Przepis jest super.Pozdrawiam .Maria
medulla, 80 stopni, to temperatura wody. Przeczytaj uważnie przepis i komentarze. A mięsko, jeszcze raz potwierdzam - smaczne!
jestem absolutnie początkująca w tym temacie i pewnie pytanie będzie banalne, ale wolę się upewnić, czy 80 stopni ma mieć woda, czy mięso?
Okej, okej, ile tego wywaru ma być?!
Jestem praktycznie pewna, że to wina soli zmiękczającej.
Sądzę,że główną przyczyną rozpadania się mięsa jest użycie soli zmiękczającej mięso.Ja osobiście dość rzadko jej używam.Ona nie zastąpi soli peklowej ani samej saletry.Jeśli chcesz koniecznie peklować,wybierz któryś z tych produktów.
Przypomniałam sobie,koleżanka natarła solą zmiękczającą mięso ze 2 godziny przed grillowaniem.Też się całkowicie rozleciało.
Może ten link będzie ci pomocny:
http://www.kukurykuuu.pl/index.php/troche-wiedzy/33-panie-to-tylko-sol-peklujaca
Zrobiłem wszystko zgodnie z tym przepisem. Pilnowałem temperatury i gotowałem 2 godziny. Nie użyłem soli peklującej, tylko sól zmiękczającą mięso. Nie chciałem używać saletry. Efekt jest taki, że szynka rozlatuje się dosłownie w proszek, kolor ma szary, a nie różowy, w worku jest pełno wody, dodana żelatyna się nie ścięła. Wystarczyło to "coś" kilka razy dotknąć i mam teraz worek pełen szarej wody, bo z szynki zrobił się proszek. Co było źle zrobione? Czy może 2 godziny, to za długo? Jednak, w przepisie była mowa o 2 godzinach, a czytając inne opinie, widać, że innym się udało. Dodałem cukier puder, żeby mięso było różowe, a jest szare. Dlaczego się nie skleiło wszystko razem i skąd aż tyle wody?
Twoja szyneczka, to już musowo musi być gdy na śniadaniu zostają ,,wczorajsi" goście, a tak jest u mnie często, więc często ją robię. :) Połowa schodzi na bieżąco, a połowę mrożę na później.
Tym razem zrobiona z mięsa udźca indyka ( część zmielona i reszta pokrojona w kostkę ).
Kolejny raz wg tego przepisu szyneczka.Maz nie moze doczekac sie degustacji.Niestety nie umiem dodac zdjecia.Moze jak przyjada chlopcy to mi pomoga dodac zdjecie.
Specjalnie zakupiłam szynkowar aby móc robić takie wędliny .Właśnie jestem po degustacji szyneczki z twojego przepisu.Wyszła pyszna.Następnym razem ,bo na pewno taki będzie dodam troszkę więcej peklosoli iinnych przypraw.Polecam ten przepis bo jest wart oczekiwania na tak pyszne wędliny.A to moja szyneczka
http://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2326-rola-cukru-podczas-peklowania/
Myślę, że będzie ok. Ja już nawet nie mierzę temperatury, tylko patrzę na ,,pyrkające" bąbelki wydobywające się spod szynkowara i jest dobrze:) Smacznego
Ok, podniosłam teraz temperaturę wody (na ostatnie 30 minut) i mięso ma temp 74 stopni C
Czy to będzie ok ?
Na początek Dzień dobry Wszystkim , jestem Beata. Właśnie, z niecierpliwością odliczam ostatnie minuty do wyciągnięcia szynki z "szynkowaru" zmontowanego domowym sposobem :)
Mam jednak kilka pytań. Pierwsze dotyczy temperatury? Czy temperatura 80 stopni to jest temperatura wody w której stoi szybkowar czy temperatura mięsa w szybkowarze? Ja pilnowałam temperatury na poziomie 85 stopni C w wodzie w mięsie osiągnęłam 68 stopni. Mój "szybkowar" ma 15 cm średnicy i mięso w nim na wysokość też 15 cm i zmieściło się tam ok 2 kg mięsa. szybkowary mają 10 cm średnicy. Nie wiem czy moja szynka przypadkiem nie parzyła się w zbyt niskiej temperaturze :/
Drugie pytanie jaką rolę spełnia cukier puder w zalewie ? Ja nie miałam cukru pudru więc użyłam cukru brązowego demerara, takiego używam do pieczenia i słodzenia. Czy ma to jakieś znaczenie?
Dziękuje z góry za wszelkie odpowiedzi i sugestie .
Beata