ślicznie to wyglada ,extra pomysł, na pewno wypróbuję:)
Robiłam takie jaja, ale dawałam znacznie więcej przypraw. Oprócz soli i herbaty dodawałam sherry, sos sojowy, utłuczone w moździerzu pieprz, goździki, ziele angielskie,kolendrę. Jaja gotowałam 30 minut, wystarczyło.
Naprawde w smaku nie czuje się różnicy, tak długo się gotuje,żeby zafarbowały od herbaty, mozecie spróbować krócej i potrzymać trochę w tej herbacie.
Jajeczka są ciekawe na zdjęciu, ale chyba nigdy nie spróbuję gotowanych 75 minut. Barwiłam jajka na Wielkanoc, i po ugotowaniu ( 7 minut ) przełożyłam do barwnika - na 3 minuty. Nie zauważyłam, ze 2 jajka były pęknięte. Po obraniu ze skorupek, zobaczylam śliczny - i zupełnie przypadkowy - marmurek.
Bardzo ciekawy pomysł!!!! Czy naprawdę potrzeba, aż godziny, by herbaciany wzorek odbił się na jajku???
Powiedz mi dlaczego aż 75 minut trzeba gotować te jajka
po raz pierwszy dodaję swój komentarz szkoda tylko , że muszę zacząć od negatywnego; ja też robiłam to ciasto właśnie z tej gazety niestety wyszedł klasyczny zakalec; nie wiem gdzie był błąd-u mnie czy w przepisie; może ktoś inny spróbował i wyszedł mu, bo faktycznie bardzo ładnie pachnie to ciasto i jest alternatywą dla klasycznej wersji
Dzięki alidab za śliczne zdjęcia! Ja juz jeden słoik otworzyłam, dobre, ale następnym razem na pewno dam mniej cukru i więcej mięty zdecydowanie!!!
Gruszkowego szaleństwa ciąg dalszy...:))) Gruszki zrobiłam z połowy porcji, do tej pory robiłam wiśnie z chrzanem ale gruszki...zobaczymy, jak postoją.
Chrzan i mięta - to może dać ciekawy smak...Dodałam jeszcze parę ziaren zielonego pieprzu, aż się prosił do tego połączenia.
Tak wygladają teraz:
tak, zielone, świeże.
a jakie to maja byc ogórki ...zielone??
Ja użyłam zupek nudle knorra o smaku pieczonego kurczaka i bardzo mi smakowało!
Nie wiem jak smakują takie gruszki, przepis wzięłam z broszury o przetworach. Zrobiłam je przed momentem i czekają w słoiczkach na degustację...