A pani Teresie dziękuję za tak wspaniały przepis!
nie wiedziałam kogo zapytać o tą pasteryzację i z całego Wielkiego Żarcia wybrałam Panią :)
Pozdrawiam wszystkie Przetwornice!
Już poprawiam : dwa tygodnie
Nie napisalas dokladnie jak dlugo ma wisiec ten ananas w sloiku. Pozdrawiam.
;) piękne wizje, choć biorąc pod uwagę ilość supermarketów pączkujących z takim samym entuzjazmem jak w innych krajach europy, dopada mnie zwątpienie - skoro prawdziwy francuz nimi gardzi, kto napędza koniunkturę?
Pamiętam jaki to był ból kiedy po operacji wyrostka leżałam w łóżku, a w całym domu pachniało bigosem.... albo kiedy wszyscy wcinali kotlety schabowe, a ja dostałam ugotowany kawałeczek mięsa... :-)
:) o. od razu lepiej.
Widzę, że Dorota wyręczyła mnie w odpowiedzi, za co pieknie dziękuję,...
A w przepisie napisałam, że gorące rozkładamy w słoiczkach, porzadnie zamykamy i stawiamy słoiczki do góry dnem...
dziękuję bardzo za radę!
konfiturki nie pasteryzowałam , ale robiłam wczoraj wieczorem paprykę i nie miałam kogo zapytać.
ta konfiturka już od 3 tygodni stoi w piwnicy!
dziękuję Pani Dorocie zza płota!
pa
Jak najbardziej, im więcej owoców, tym kompot smaczniejszy.... tylko, że ja ten kompot wpisałam jako kompot w diecie lekkostrawnej..i tam on siedzi w dietach.
W innych przypadkach - dla osób zdrowych czy też na kompot wigilijny.. im więcej owoców i przypraw, tym jest smaczniejszy..
U nas w domu robi się ten kompot z przyprawami korzennymi - cynamonem, anyżem gwiaździstym i goździkami. Dodajemy też więcej suszu - gruszki, morele.
kentuckygirl pozwole sie wtracic- tej konfitury sie nie pasteryzuje w sloikach. Ogolnie mowiac zadne sloiki nie powinny podskakiwac bo moga peknac, pasteryzuje sie tak na spokojnie woda ma mrugac, lekko sie gotowac, nie powinna wrzec jak szalona wlasnie te "male pyrkajace babelki"sa ok. Powodzenia!
czy podczas pasteryzacji słoiki muszą aż podskakiwać w garnku czy ma to być mały gaz i małe pyrkające bąbelki?
bardzo proszę Panią o odpowiedz !
Robię takie grzybki już od lat - głównie opieńki (w/g mnie to przepyszne grzyby i dobrze je się zbiera),ale bez cebulki - tylko w sosie
własnym z dodatkiem oleju i soli do konserwacji.Za to zimą duszę cebulkę z czosnkiem i wrzucam na to przygotowane grzybki ze słoika -
w kilka minut wspaniała pacznąca jesienią potrawa.Oczywiście służą także jako dodatki do innych potraw.
Zarłoczki!.Korzystajcie z przepisu Teresy (bo warto) i co?Na g r z y b y !!!!!!!!.
Pozdrowionka.
i iekawie smakuje... pozdrawiam